sqierka

A przepraszam, że spytam, to do czego ta rurka? Nie, no żart;) Uwierz wielu piwowarom, ona jest zbędna.

Chyba jeszcze nie było. Nie wiem czy jeszcze aktualne:

https://www.olx.pl/oferta/keg-coca-cola-CID628-IDpdSYd.html#4cfa58a1bd

Jest może któś w Szczecinie, kto poratował by sucharami lub gęstwą na sobotę. W zasadzie bez znaczenia jakim szczepem. Niespodziewanie będę mógł warzyć i tylko drożdży brak.

Możesz włożyć czujnik temperatury do szklanki z wodą, która będzie wstawiona do lodówki.

Takie coś znalazłem:

https://www.olx.pl/oferta/kran-do-piwa-picnic-CID767-IDmP77s.html

Po 150 znalazłem na OLX

https://www.olx.pl/oferta/keg-kegi-do-napojow-pepsi-CID628-IDmvYHA.html#0975e34301

Dziękuję za odpowiedź. Ironia wyłapana. Rozumiem, że Ty nie miałeś wątpliwości przy pierwszej warce.

Pzdr

Miałem. Ale jak przeczytałem, że nie należy zaglądać bo moe się to źle skończyć to jednak wolam piwo wypić po kilku tygodniach niż wylać kwacha w kanał. Na pocieszenie napiszę, że ja zacząłem od lagera. To dopiero się naczekałem

No ale to trzeba sprawdzać przez 4 tygodnie, każdego dnia, co godzinę, max. co 1,5 godziny. Inaczej może się okazać, że piwo będzie zdatne do picia po tym czasie i się nie zepsuje od ciągłego otwierania, próbowania, zaglądznia i co ty tam jeszcze z nim nie zrobiłeś w ciągu tych 3 dni od wlania do fermentora.

No fakt. Spróbuję jeszcze raz.

Może znajdzie się w Szczecinie gęstwa po Kvejk lub do pszenicy?

Witam. Może znajdzie się w Szczecinie gęstwa po Kvejk lub do przenicy?

Bardzo dziękuję.

vettis mam prośbę. Mógłbym prosić o fotki pokazujące mocowanie pręta mieszadła z silnikiem? Przymierzam się do mieszadła i szukam inspiracji.

Nie powstrzymuj się z warzeniem. Przecież i tak nie masz dziewiczego sprzętu. Niestety.

Szczerze mówiąc to ja bym jeszcze powalczył o chłodnicę i żądał wyminay na nieużywany. Bo wg zdjęć to dostałeś chyba jakiś zwrot od klienta i może nawet niekomplety (chłodnica). Masz czas na zwrot bez podania przyczyny do 14 dni od dostarczenia przesyłki. Powodzenia z pierwszą warką.

Z tych dywagacji na temat kosztów robocizny wynika, że jedynie bezrobotny mógłby zrobić najtańsze piwo. A ja mając stawkę 55pln/h to zbliże się jedynie do niego używając zimnej wody z kałuży, do której nasikał uchlany piwem koncernowym żulik

Pogardzany przez wielu podpiwek.

To jeszcze proszę napisz, ile litrów otrzymujesz z powyższych skłądników. Bez obśmiewania pytam

Przy pierwszuch warkach dawałem, przy kolejnych już nie. Jakoś nie było różnicy. Dopiero ostatnie 2 warki miały więcej osadu. Jednak u mnie nie jest to problem, przelewam delikatnie do szklaneczki i na zdrowie. Dodatkowo napiszę, że przestałem zlewać na cichą. Rozlew robię zazwyczaj po miesiącu od warzenia, nieraz później. Oczywiście po sprawdzeniu, że BLG nie spada.

Cześć. Po 20 kilku warkach, w ostatnich dwóch też mam sporo osadu w butelkach a robiłem odmienne piwa, na innych drożdżach. Może jest to błąd przy rozlewie? Zbyt mocno napowietrzone piwo i drożdże w butelkach się namnaża?

Ma ktoś jeszcze ten tani śrutownik, warto? 

Mam Srutownik z OLX. Przerobiłem na nim na razie 2x5 kg i w porównaniu do mojej makaroniarki, w której szybko ztarły się ostre krawędzie na nacięciach i konieczne było popychanie słodu, to ten nowy to bajka. Nie mam wkrętarki i musiałem skorzystać z wiertarki - max. 2 min, zwilżony słód (1/2 szklanki na 5kg), łuska praktycznie cała, śruta od mąki do drobnej kaszki. Jestem zadowolony.