Jeszcze jedno PIWO nie zrobione bo miło fermentator bulka a moja najukochańsza połowa wpadła na bardzo fajny ciekawy i intrygujący pomysł pt. misiaczku zrobimy sobie CYDR-a. (czyli niektórzy mówią jabcok sikacz ) .
Plan był prosty tak się wydawało zorganizowaliśmy bardzo dużo jabłek różnych typów od słodkich twardych do kwaskowatych i mącznych ALE :
ALE nr 1
Nikt jeszcze nie nakłonił jabłka aby samo się pokroiło usunęło nasiona i oczywiści najpierw umyło.
ALE nr 2
Mieliśmy przykład jak postęp okazuje się kiepski tzn. kwestia sokowirówek mieliśmy 2 sztuki :
a/ nowoczesna znanej firmy,
b/stara jeszcze radziecka, która jest starsza niż ja i w dodatku była ostatnie 15 lat w piwnicy pod pół metrową warstwą kurzu.
Nowoczesna po odciśnięciu około 5-6 jabłek zaczynała się zapychać dodatkowo śmierdziała spalonym plastikiem z tego co wiem : to nie dobrze
Natomiast ta stara po 30 jabłkach dopiero weszła w tryb normalnej pracy i nie była nawet ciepła ta sokowirówka oczywiście .
oczywista stara jest brzydka nie nowoczesna chodzi głośno i koszmarnie się ją potem myje ALE powiem to raz jeszcze takie sprzętu nie wyrzucę nigdy bo kiedyś to robiło się ciężko topornie ale na wieki .
Co by nie wieszać psów na tej nowoczesnej ona jest okej na zrobienie sobie szklaneczki soczku a nie otrzymania 20 litrów za jednym zamachem.
Suma summarum Cydr nastawiony w Balonie i czekamy na magię fermentacyjną. Bo dla mnie to jest magiczny i tajemniczy proces przemiany jednego produktu w drugi i nie ważne czy to sok - w wino czy słód w piwo, chodzi o proces dzięki czemu coś tworzymy sami nie idziemy do sklepu aby iść na łatwiznę nie zamawiamy przez neta bo tak szybciej lepiej i łatwiej tylko tworzymy coś sami bo nic tak nie smakuje jak swojskie i nie ważne czy jedzenie czy picie czy tez alkohol który proszę pamiętać jest dla ludzi tak samo jak inne używki.
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.