Skocz do zawartości

szybowiak

Members
  • Postów

    22
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez szybowiak

  1. Jeżeli wyjmiesz te druciane kółka to ten zawór można wtedy łatwo rozłożyć na części.wtedy zdejmujesz uszkodzoną uszczelkę i być może zakładasz nową na przykład gumkę od zamknięcia piwa z drutem i porcelanką)nie wiem jak to zamknięcie się nazywa.Odpowiednio też docinasz tą gumkę i montujesz zawór i na koniec by się nie rozleciał zakładasz te druciane kółka.Żeby założyć te druciane kółka należy pokonać opór sprężyny.Nie należy się tego bać bo w sumie jest to bardzo proste.

  2. Dopiero teraz trafiłem na Twój opis słodowania.Ja robię to od wielu lat i długo robiłem podobnie.Kiedyś trafiłem na taki opis słodowania że stosuję go do dzisiaj.A więc słodowanie przerywa się kiedy kiełek ma np.3\4 długości ziarna(zależy jaki słód robimy.Ważne jest to że długość kiełka mierzymy wewnątrz ziarna.Chodzi o to że ziarno daje wszystko,aby wytworzyć kiełek.ale jeżeli kiełek jest na zewnątrz to i tak potem razem z korzonkami zostaje wyrzucony.A przecież te dobre składniki powinny trafić do brzeczki,anie do śmieci.

  3. Myślę że trzeba będzie poczekać na gotowe piwo.W czasie wysładzania do brzeczki dostają się smaki,zapachy i wszystko to co zawarte jest w słodzie.Najważniejsze jest przestrzeganie higieny,aby nie zakażić brzeczki bo wtedy jest różnie łącznie ze smakiem i zapachem.Czas wysładzanie w tym wypadku nie ma znaczenia.Nieraz wysładzanie trwa bardzo długo,choćby ze słodem pszenicznym.Tak że spokojnie i pamiętaj o higienie,jak przy obecnym wirusie.Higiena przy warzeniu jest najważniejsza.

  4. W dniu 16.05.2012 o 15:08, Swiaderny napisał:

     

    Zaawansowane narzędzia graficzne w postaci Word'a i Paint'a :)

     

    W Word'zie zrobiłem znaczek na cały ekran i zrobiłem zrzut ekranu do Paint'a. Im większy obrazek tym lepiej się go obrabia

     

    Jeżeli nie rozmaże się podczas stemplowania (wymaga wprawy) to później jest dość trwały

     

  5. Powiem tak.Chmiel to pani i pan chmiel.Do piwa dajemy panią,ale nie zapyloną,dlatego w pobliżu nie może rosnąć pan chmiel,bo zapyli i szyszki nie będą się nadawały do piwa. Więc to co rośnie w ogródku jest zapylone i już ma w środku zielone nasionka.Ja kiedyś na początku eksperymentowałem z takim chmielem i powiem tak że możesz dać,ale trudno powiedzieć ile.I nie wiadomo też czy to jest chmiel goryczkowy,czy aromatyczny.A jeżeli dasz to daj go nieco więcej niż w recepturze.I rada na następny rok,to zlikwiduj męskie rośliny z korzeniami,to te które nie mają szyszek.

  6. Ja co prawda mam zamontowane do bańki metalowej,ale jestem pewien że do wiadra z plastiku będzie pasowała.Zamontowałem grzałkę ze starej pralki .Grzałka ma ten plus że styk grzałki i wiadra znajduje się w otulinie gumowej(uszczelce).Ta guma nie dopuści do nagrzania się plastiku.Przy wycinaniu otworu(podłużnego) pod grzałkę trzeba bardzo uważać aby nie wyciąć otworu zbyt lużnego.Dlatego radzę zrobić próbę na innym naczyniu plastikowym.A moja grzałka jest podwójna,czyli 2 w jednym.Jedna ma większą moc,a druga o połowę mniejszą.Jeżeli chcę szybko podgrzać podłączam dwie,a jak już jest podgrzane to wyłączam mocniejszą.Zapewniam że jest to dobra sprawa.No i taka grzałka ma już gotową uszczelkę.Na złomie znajdziesz bez problemu.

  7. Dzień dobry,

     

    koledzy, posiadam zaizolowane styropianem wiaderko (standardowy fermentor z BA) w którym miałem zamontowaną grzałkę 2000W z najtańszego Biedronkowego czajnika. Służyło mi ono do podgrzewania wody do wysładzania; niestety grzałka się przepaliła i postanowiłem zastąpić grzałkę czymś porządniejszym.

     

    Zanabyłem więc taki oto element grzejny do parnika (także 2000W, 230V)

     

    attachicon.gifIMG_20170322_191846.jpg

     

    Pytania dotyczą montażu takiej grzałki w fermentorze; najprościej będzie po prostu wywiercić dziury o średnicy gwintu, umiescic grzałkę + jakaś uszczelka i dokręcenie nakrętkami które mam razem z grzałką.

     

    1. Czy taka grzałka nie stopi mi fermentora przy bezposrednim kontakcie? Przy mojej poprzedniej grzałce z czajnika niby było OK - od fermentora oddzielała ją tylko silkonowa, badziewna uszczelka i nic się nie działo. Ta grzałka jest trochę inna i nie wiem czy nie nagrzewa się jakoś mocno przy tym gwincie. Teoretycznie plastik z którego jest fermentor powinien wytrzymać 110°C, ale jesli ktos ma jakis inny pomysł na montaż to mile widziane propozycje :)

     

    2. Jakich uszczelek użyć do wewnętrznej strony wiadra? Mogą być gumowe, czy stopią się od grzałki?

     

    3. Czy doszczelnienie silikonem dekarskim ew. przecieków bedzie OK (tylko taki mam pod ręką), czy to raczej nie nadaje się do kontaktu z żywnością?

     

    Bardzo dziękuję za podpowiedzi :)

     

    Dzień dobry,

     

    koledzy, posiadam zaizolowane styropianem wiaderko (standardowy fermentor z BA) w którym miałem zamontowaną grzałkę 2000W z najtańszego Biedronkowego czajnika. Służyło mi ono do podgrzewania wody do wysładzania; niestety grzałka się przepaliła i postanowiłem zastąpić grzałkę czymś porządniejszym.

     

    Zanabyłem więc taki oto element grzejny do parnika (także 2000W, 230V)

     

    attachicon.gifIMG_20170322_191846.jpg

     

    Pytania dotyczą montażu takiej grzałki w fermentorze; najprościej będzie po prostu wywiercić dziury o średnicy gwintu, umiescic grzałkę + jakaś uszczelka i dokręcenie nakrętkami które mam razem z grzałką.

     

    1. Czy taka grzałka nie stopi mi fermentora przy bezposrednim kontakcie? Przy mojej poprzedniej grzałce z czajnika niby było OK - od fermentora oddzielała ją tylko silkonowa, badziewna uszczelka i nic się nie działo. Ta grzałka jest trochę inna i nie wiem czy nie nagrzewa się jakoś mocno przy tym gwincie. Teoretycznie plastik z którego jest fermentor powinien wytrzymać 110°C, ale jesli ktos ma jakis inny pomysł na montaż to mile widziane propozycje :)

     

    2. Jakich uszczelek użyć do wewnętrznej strony wiadra? Mogą być gumowe, czy stopią się od grzałki?

     

    3. Czy doszczelnienie silikonem dekarskim ew. przecieków bedzie OK (tylko taki mam pod ręką), czy to raczej nie nadaje się do kontaktu z żywnością?

     

    Bardzo dziękuję za podpowiedzi :)

  8. W 85 C jest wygrzewany słód pilznieński,w 95 C jest wygrzewany słód wiedeński,a w 105 C słód monachijski.Czy słód pszeniczny się wygrzewa w jakiejś temperaturze to nie wiem,ale myślę że suszenie na kaloryferze powinno wystarczyć.Jeżeli chodzi o skrzynię do kiełkowania to siatka na dnie nie jest konieczna.Ja dałem ją po to, aby była lepsza cyrkulacja powietrza.Nie życzę powodzenia bo wiem że będzie dobrze.I na koniec rada aby przestrzegać higieny.To jest tak jak z raną,tylko czystość i higiena.Zarazisz brzeczkę i wszystko będziesz musiał wylać w kanał.Jak zrobisz to się pochwal.

  9. Już teraz chciałem wszystkim podziękować za tak duże zainteresowanie i porady - mówiąc szczerze nie spodziewałem się.

     

    darinho Wielkie dzięki, link bardzo przydatny, jakoś przedtem nie mogłem znaleźć tak ładnie wszystkiego opisanego. Co do filtracji aż tak bym się nie przejmował mogę przecież trochę poczekać - kiedyś robiłem wino z mielonych gruszek i filtrowałem je przez 48h(wyszło bardzo dobre).

     

    xanovich Mogę wrzucić słód do wody podgrzanej do 47°C jakby później goździkiem zajechało to byłoby super ;) Faktycznie lepiej kupić wb-06 skoro są przeznaczone do pszenicy. Jak już mówiłem na filtracje mam czas, ale nie omieszkam skorzystać ze słomy skoro powinna pomóc. Dzięki za wskazówki.

     

    szybowiak 85°C  to nie za dużo? Wydaje mi się, że można go uszkodzić. Cykl moczenia faktycznie lepszy, zrobię po twojemu :D Spróbuje podsuszyć na grzejniku ale bez piekarnika raczej się nie obejdzie. Skrzynkę z siatką może jeszcze sklecę bo wydaje się wygodna. 

     

    krisangel Zwykła z pola, ozime.

     

    Patrickll Dzięki za zwrócenie uwagi - jakoś nie zgłębiłem tego tematu. Użyje pirosiarczanu potasu bo mam do wina albo kupie Star San.

     

    aldorn Zakupy będę robił gdy mój słód będzie odpoczywał, chyba że nic z tego nie będzie(anteks  ;)), to będę próbował z sklepowym.

  10. Od kilku lat słód robię sam.Potem do piekarnika,nastawiam temperaturę 85 stopni i mam słód pilznieński itd.Ziarno moczę tak,woda 7 godz,bez wody14godz,potem woda 5godz,bez wody5 godz i woda 1 godz.Na początku trzeba z pięć razy wypłukać.Mam zbitą skrzynię w kształcie szuflady około 1,20 m x0,80cm. Wysokośc skrzyni to około 15 cm..Zamiast dna jest gęsta metalowa siatka  miedziana.Na siatke wsypuję namoczone ziarno około 5 cm.grubości i przykrywam to płytą ze sklejki.2 razy dziennie trzeba mieszać bo się grzeje,rośnie i potrzebuje powietrza.Suszę gdy kiełek ma długość pół długości ziarna,ale są różne szkoły co do długości.Dobrze jest jeżeli ziarno jest przemłynkowane,tak by ziarna były podobnej wielkości.Chodzi o to by równocześnie zaczęły kiełkować.Ziarno suszę w zimie suszarką do owoców i grzybów w lecie na słońcu.Kiełkowanie musi odbywać się w ciemności.W razie Wątpliwości pytaj.

  11. Witam,

    Mam zamiar zrobić swoje pierwsze piwo ale nie mam doświadczenia z piwem(robiłem kilka win) i chciałem prosić o sprawdzenie. Dodam, że chcę je zrobić tylko z własnej pszenicy, nie mam zamiaru kupować słodu, tak wiem jest trudne, prawdopodobnie nie opłacalne, może się nie udać i rzucam się od razu na głęboką wodę dlatego proszę o porady, jak coś kuje w oczy to pisać :D

     

     

    A więc pszenicę najpierw namoczę 24 godziny, wezmę do piwnicy(14°C) i poczekam aż zacznie kiełkować(w miedzy czasie chcę spryskiwać ją wodą i obracać) gdy kiełek osiągnie 3/4 długości ziarna zaczynam suszenie. Podsuszę na grzejniku(2 razy dziennie mieszając) i dosuszę w piekarniku w temp do 60°C(również mieszając). Oddzielę korzonki i zostawię na tydzień by sobie poleżało.

     

    Potem mam zamiar zrobić zacier. Liczę na to, że z 8kg pszenicy zostanie mi 5kg słodu i wyjdzie 20l piwa. Słód rozdrobnię na maszynce i do garnka na palniku gazowym(garnek z izolacją), zalewam 23 litrami wody. Rozdrobniony słód namoczę, 50°C 15min przerwa białkowa, potem 45min w 62°C, 30min w 72°Ci na koniec 10min w 78 stopniach C. Wszystko z lekko odsłoniętą przykrywką. Może zakupię jeszcze jodynę by nie robić tego na oko.

     

    Zawartość garnka przelewam do fermentatora z kranikiem z filtratorem z metalowego oplotu. Czekam aż osiądzie, pierwsze dwa litry filtruje ponownie. Zobaczę ile tego wyjdzie i wypłukam młóto tak żeby mieć 23 litry brzeczki.

     

    Chmielenie 60min, od zagotowanie chmiel goryczkowy, 10min przed końcem chmiel aromatyczny. Bez przykrywki.

     

    Chłodzenie w wanie, przelanie do fermentatora, uwodnione drożdże S-04, przeniesienie do piwnicy(14°C), zmierzenie poziomu Blg, tydzień fermentacji burzliwej, tydzień cichej, jak Blg przestanie spadać to butelkowanie. Wszystko mam zamiar dezynfekować wrzątkiem. Być może będę zbierał gęstwę.

     

    Co sądzicie?

  12.  

     

    Przepraszam wszystkich za zamieszanie, ale w głowie mi  się nie mieściło, że ja leń, tak ciężko pracuję kapslując piwo   Yhh, dla wszystkich, którzy nie ulegli moim jakże (teraz się okazuje) kiepskim sugestiom.

     

     

    Spoko, jako jedyny przynajmniej starałeś się pomóc i w jakikolwiek sposób sprawdzić.

    Mi tak się wydawało, że poprzedni sposób jest błędny ale sam zgłupiałem i nie potrafiłem tego wyjaśnić jak to zrobił rot.

     

    po uśrednieniu uzyskałem wynik na poziomie 80kg

     

     

    W takim razie muszę zweryfikować plany i niestety konieczna będzie inwestycja w nowy siłownik z naciskiem co najmniej 100kg.

    A miało być tak pięknie   :eusathink:  

     

     

    Aż sam pokusiłem się o eksperyment i jedynie co mogę, to częściowo potwierdzić wynik Dr2 (częściowo, bo eksperyment nie do końca mi się udał)   :)

     

    Użyłem kapslownicy młotkowej. Położyłem butelkę na wadze, wytarowałem więc waga nie uwzględniała butelki. Nałożyłem kapselek i zacząłem powoli napierać na butelkę kapslownicą. Nie jestem zbyt ciężkim człowiekiem, więc ostatecznie napierałem prawie całą wagą mojego ciała. Doszedłem do 60 kg na wadze i już niestety moje zasoby "ciężkości" sie skończyły, ale kapselek ani drgnął :D  Wychodzi na to, że ten nacisk 100 kg to rzeczywiście minimum.

     

     szybowiak

    Wydaje mi się że najważniejszy jest moment początkowy(szybkość i siła).wydaje mi się że 10 kilogramów powinna wystarczyć.Jako przykład podam pokazy holowania samochodu przez samochód.Liną holowniczą  w tym wypadku jest normalny spinacz biurowy.Chodzi o to,aby w czasie holowania spinacz się nie wyprostował.I to tyle.

  13. Ja zamówiłem pieczątkę na kapsel ze swoją podobizną.Teraz stempluję kapsle specjalnym tuszem do metalu,jest bardzo trwały i wodoodporny.Za pieczątkę zapłaciłem około 6 zł.Tak sobie myślę że można by zamówić kilka takich pieczątek,ale każda z nich miałaby inne szczegóły i wtedy można by każdą przybijać innym kolorem,oczywiście na tym samym kapslu i mielibyśmy kolorowe kapsle.

  14. Jeżeli chodzi o pasteryzację i nagazowanie to można to zrobić tak.Po rozlaniu piwa do butelek z dodatkiem glukozy ,lub cukru czekamy aż piwo się nagazuje.Nastawiamy gar z wodą i wkładamy butelki z piwem,ale przedtem upuszczamy z każdej butelki gaz.Ja tego nie zrobiłem to w czasie pasteryzacji strzelały kapsle i piwo wyciekło.A robiłem  piwo bezalkoholowe.Ja delikatnie podważałem kapsel,a potem kapslownicą go dociskałem.Wkładamy butelki do gara i w temp.65 stopni trzymamy 20 do 25 min.Ja trzymałem 20 min.I wszystko było okej.

  15. Jestem początkujący,ale miałem niedawno podobne zdarzenie.Gęstwę wyjąłem z lodówki wieczorem,aby rano po jej ogrzaniu przez noc wlać ją do fermentatora.Wlałem tego około 0,5 litra i czekam.Minął dzień,minęła noc ,a tam cisza.Zdecydowałem że wleję resztę gęstwy,która została w słoiku,też około 0,5 litra.Po kilku godzinach ruszyła fermentacja aż miło.Z tego widać że ilość drożdży musi być proporcjonalna do ilośći brzeczki.Od wielu lat robię wino i wiem że za mało drożdży daje taki efekt,a fermentacja rusza po wielu dniach i jest bardzo słaba i długa.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.