Witam Was wszystkich!
Na wstępie chcę przeprosić za pytania podobne do tych wielokrotnie już zadawanych.
Poza wymyśleniem nazwy browaru mam jeszcze parę innych wątpliwości.
Otóż mam zamiar zacząć przygodę browarniczą od zacierania, a im więcej o tym czytam tym więcej kolejnych stron z informacjami dochodzi (później mam pootwieranych po 10 kart i nie wiem po co o danej rzeczy czytam...) i tutaj pojawia się moje pierwsze pytanie:
Czy robiąc wszystko krok po kroku zgodnie z wiki (a w sytuacjach krytycznych szukając innego źródła pomocy) jestem wstanie uwarzyć (ech ta "waga" jakoś tak z automatu działa, ale się przestawię ) dobre piwno (może nie tyle dobre piwo, bo Wy pewnie macie inną "skalę piwną", co piwo, które można wypić i z którego mógłbym być zadowolony)? Jeżeli nie, to jakie są inne niezbędne źródła do przestudiowania? Pytanie nie jest spowodowane niechęcią do czytania, a jedynie marzeniem o jednej spójnej istrukcji "po kolei".
Ogólnie wacham się ciągle nad rozpoczęciem zabawy przy pomocy brewkita (ale koszt na warkę i optymistyczny smak piwa skłaniają mnie do zacierania) obawiając się piwa, które może mi wyjść (a raczej niewyjść...) i zniechęcić do tej zacnej sztuki, którą jest dostarczanie światu złocistego napoju. Chociaż znając siebie będę chciał choć trochę wykorzystać zainwestowane pieniądze warząc kilka warek.
I jest jeszcze jeden problem (który mnie wstrzymuje z zakupem sprzętu) związany z bogactwem wyboru:
Z jakiej receptury skorzystać, żeby instrukcja procesu zacierania i chmielenia nie przyprawiła mnie o ostry ból głowy (nasuwając więcej pytań niż odpowiedzi), przy jednoczesnym dobrym smaku?
Wiedząć, że gusta różne postaram się Wam przybliżyć moje "upodobania sklepowe". Ogólnie chętnie przygarniam większość piw (pomijając najniższą pułkę), ale chętnie pijam:
-Noteckie (szczególnie niepasteryzowane i jasne)
-Okocim jasne
-Heineken
-Carlsberg (chociaż IMO ostatnio się popsuł )
-Paulaner
-Budweiser
-Dębowe Mocne
-Warka Strong
Natomiast nie byłem wstanie wypić (z ciągłym uśmiechem na twarzy) Pilsnera Urquella, który był dla mnie za gorzki.
Myślałem nad pilsem, ale ze wzglądu na brak miejsca ze stałą temperaturą dla drożdży dolnej fermentacji ten pomysł umarł dość szybko.
Prosiłbym również o podpowiedź ile słodu, chmielu i drożdży zakupić na początek, bo w Poznaniu (z tego co wiem) nie ma jeszcze sklepu piwowarskiego (wszystko przede mną ), więc wolałbym oszczędzić sobie niepotrzebnych kosztów przesyłki.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie,
a szczególnie Tych z Was, którzy czytają temat tego rodzaju poraz kolejny
Slusarz