Witam wszystkich piwowarów. Nazywam się Radek, pochodzę z Białegostoku. Ostatnio zainteresowałem się domowym browarnictwem, jak na razie nie mam się czym pochwalić, jeszcze nic nie uwarzyłem. Jestem na etapie kompletowania sprzętu, myślę, że po najbliższej wypłacie będę mógł zaczynać. Doświadczenia brak mi całkowicie, ale jako pierwszą w życiu warkę chciałbym przygotować sobie coś w stylu niemieckiego weizena. Podobno najłatwiej nauczyć się pływać skacząc od razu na głęboką wodę, więc chciałbym zacząc od razu od zacierania. Jak myślicie, drodzy piwowarzy? A może jestem zbyt ambitny, jak na początek?