Z dokrecaniem kranikow radzilbym uwazac. Mialem podobna sytuacje. Zauwazylem, ze mi cos sie saczy, wiec wysterylizowalem lape i zaczalem dokrecac. Niestety uzyskalem efekt odwrotny do zamierzonego bo zaczelo sie saczyc troszke mocniej. Niestety drugi fermentator mialem zajety, bylo pozno wieczorem i nie bardzo wiedzialem co z tym fantem zrobic, wiec podstawilem pod spod miske i postanowilem napic sie piwka, zeby odreagowac. Po jakims czasie uszczelnilo sie samo. Brzeczka zadzialala jak klajster i stracilem moze 0.5 litra. Po zabutelkowniu rozkrecilem kranik i okazalo sie, ze nakretka jest wykonana z mocniejszego plastiku niz cala reszta i po prostu ukrecilem kranik przy nasadzie gwinta. Na szczescie nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo teraz mam 2 uszczelki jedna zakladam z zewnatrz a druga od wewnatrz nie dokrecam za fest a i tak nic nie cieknie. Zeby bylo smieszniej w niewilkim odstepie czasu od tego wydarzenia zrobilem dokladnie to samo w drugim fementatorze