Skocz do zawartości

Filip

Members
  • Postów

    43
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Filip

  1.  

    tu akurat jest sprawa banalna i nie chodzi o złą dezynfekcję sprzętu.

    Infekcja powstała poprzez zakażenie piwa na etapie przelewania na cichą lub dostępu powietrza podczas cichej.

     

    masz 2 wyjścia

    1 nie robić cichej

    2 przelewać na cichą piwo jeszcze fermentujące tak by tafla nad powierzchnią piwa cały czas była wypełniona CO2 a nie powietrzem.

     

    a na obecną chwilę umyj fermentator chlorowym wybielaczem

     

    Właśnie to co piszesz wydaje mi się najbardziej prawdopodobne. Piwo z powodu braku czasu aby się nim zająć stało długo na burzliwej. Przed przelaniem na cichą wszystko było OK. Przy przelewaniu dostał się tlen, a drożdże już nie pracowały i nie wytwarzały CO2, stąd infekcja.

  2. Kożuch na moim piwie wygląda z bliska jak ten na fotce z 10 strony tego opracowania:

     

    http://www.wolczaska.pl/Infekcje.pdf - zdjęcia podobne do twoich ;)

     

    Nie znalazłem jednoznacznej odpowiedzi na temat wpływu takiego zakażenia na zdrowie. Podobnie jak koledze WiHuRa mi też jest szkoda wątroby by to sprawdzić, dlatego postanowiłem je wylać. Następne piwko będzie dobre. :)

  3. Chciałem rozlać piwko ale po otwarciu wiadra ukazał się widok jak na zdjęciu. W smaku raczej nie czuć niczego niepokojącego. Nie wiem co to dokładnie jest ten kożuch na wierzchu. Raczej nie wygląda na pleśń, przynajmniej tak mi się wydaje. Trochę obawiam się butelkować. Jak myślicie można to rozlać do butelek i wypić, czy lepiej wylać?

     

    post-5329-0-53483600-1381840725_thumb.jpg

  4. Też mam wiadra z kranikiem i jest to dla mnie bardzo wygodne. Przy przelewaniu na cichą podłączam wąż do kranika i leci. Do butelek leję prosto z kranika. Gdy chcę sprawdzić Blg leję przez kranik do probówki ile trzeba. Z czyszczeniem, przeciekaniem itp. nie mam problemów.

     

    Kolega amap najlepiej podsumował temat:

     

    powiem krótko - rób jak ci wygodnie, nie słuchaj innych :D

  5. U mnie temperatura w pomieszczeniu gdzie stoi fermentator aktualnie wynosi 6°C i drożdże pracują bez problemu. :)

     

    edit: Dwa dni później temperatura spadła do 4°C i drożdże nadal działają. :) Jak wciąż będzie tak zimno na zewnątrz to pewnie spadnie jeszcze.

    Pierwszy raz użyłem tych drożdży i zaczyna mi się podobać zakres temperatur w jakich fermentują.

  6. Dzisiaj postanowiłem zmierzyć Blg. Po podniesieniu wieczka ładny zapach piwa, na wierzchu resztki piany. Blg wyszło 2,5 ale.... gdy spróbowałem piwa użytego do pomiaru pierwszy smak całkiem dobry, później wyraźny kwaśny posmak. Może gdzieś nie byłem wystarczająco uważny i wdało się zakażenie. Poczekam jeszcze 2 dni i ponownie zmierzę Blg, jeśli się nie zmieni to część zleje do butelek a resztę odstawie na cichą. Jak po refermentacji w butelkach kwaśny smak będzie się utrzymywał to chyba reszta będzie się nadawała niestety do wylania....

     

    Nic nie wylewaj tylko butelkuj. Sprawdź smak po miesiącu a nie kilku dniach, chociaż może to być trudne przy pierwszej warce ;). Ja jak robiłem piwo z kita też na początku było lekko kwaskowe.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.