Witam serdecznie!
Po pomyślnej fermentacji i butelkowaniu piwka z kita podjąłem się warzenia z zacieraniem. Wybór padł na belgian pale ale.
Fermentacja ruszyła bardzo szybko i bardzo szybko zwolniła, po półtora dnia od zadania drożdży (brewferm top), bulkanie bardzo zwolniło i pojawił sie nieprzyjemny zapach, zepsutych jaj? być może siarkowodór z tego co wyczytałem na forum. Po dwóch dniach zapach jaj zmniejszył się.
Fermentor otwarłem pierwszy raz dzisiaj po tygodniu fermentacji, w celu zlania na cichą. Po otwarciu pokrywy powąchałem piwo i zapach był bardzo ostry i gryzący w nos (podobny do piro, krórym się przypadkiem zaciągnąłęm ;-) ) Na powierzchni piwa jak widać na fotkach, pływają jakieś gluty. Spróbowałem i smakuje jak piwo chyba.
Zlałem narazie na cichą, bulka co jakiś czas. Zapomniałem sprawdzić ile odfermentowało...zrobię to po cichej, żeby niepotrzebnie nie otwierać.
Jeżeli chodzi o dezynfekcję, to bardziej się przyłożyłem, niż do piwa z kita, wszystko było myte płynem do naczyń i płukane piro (chyba tylko garnek nie był potraktowany piro, ale tu chyba temperatura gotowania wystarczy?) . Będzie coś jeszcze z tego piwa, czy w kanał od razu, żeby nie tracić czasu?
Poniżej wkleiłem dwie fotki (jedna bez i druga z lampą).
Warzyłem wg. receptury którą otrzymałem wraz z zestawem słodów z tym że z połowy porcji:
Słody: Pale Ale 4,25kg, Abbey 0,5 kg, Monachijski I 0,5 kg, Melanoidynowy 40 0,25kg
Chmiele: Saaz 56g, Styrian Goldings 37g
ZACIERANIE:
Do 16L wody w temp ok. 65˚C wsypać ześrutowane słody. Zacierać
w temp. 63-61˚C przez 30 minut następnie w temp. 73˚C 40 min,
78˚C 5min
Wysładzać 15L wody w temp. 75˚C
GOTOWANIE:
70 Minut
Chmiel Saaz 56g po 10min od rozpoczęcia gotowania
Chmiel Styrian Goldings 37g po 55 minutach gotowania