Skocz do zawartości

alutka

Members
  • Postów

    9
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia alutka

  1. Do wersji z podpisami przynajmniej część takich trafiła z mojej strony na FB Jeśli chodzi o promocję w ten sposób, to jestem dość sceptyczna, bo byłoby to z grubsza równoważne przesyłaniu linka mailem do znajomych: jak przekażą dalej, to dotrze do osób z zewnątrz, jak nie, to nie dotrze.
  2. Prawie na pewno powinno być: oj, to na pewno. poprawię w swoim poście, bo to aż w oczy kłuje.
  3. i te moje wymarzone angielskie podpisy może się uda... Zrobiłam tłumaczenie, nie jestem do końca zadowolona, ale możliwe, że przez najbliższe dwie doby nie będę mieć dostępu do internetu, więc już wstawie, tak jak jest, żeby mądrzejsi mogli na nie zerknąć
  4. Ja mogę przetłumaczyć. Bardzo bym się cieszyła, jakby była wersja z podpisami angielskimi, bo przekonałam jednego kolegę Angola do piwowarstwa domowego, i chętnie bym mu się pochwaliła filmem
  5. po długiej nieobecności na forum powiększam reprezentację piwowarek - nagrałam dziś, przekażę drogą elektroniczną jutro wieczorem (muszę przejrzeć i usunąć co głupsze wpadki
  6. alutka

    piwo jak obolon białe

    a ja do witbierów dodawałam po 40 ml Cointreau na 20 l warkę (przy przelewaniu na cichą)
  7. Moją pierwszą warką z zacieraniem było Irish Red Ale (też na Safale 04), drugą stout na Safale 04, trzecią "polskie ale" na US-05, czwartą dubbel na S-33, którego okrutnie przechmieliłam, więc się nadawał do picia po pół roku z okładem. Potem przeszłam na płynne. Pierwsze trzy pomysły polecam, czwarty nie do końca, bo nawet bez przechmielenia trzeba trochę (4-6 miesięcy?) poczekać, aż piwo dojrzeje, a to na początku może być trudne Co do zbierania gęstwy, to trochę trwało, zanim się odważyłam użyć "swojej" gęstwy do następnej warki, a od samego początku zbierałam gęstwy w celach treningowych (i to polecam, nie trzeba ich używać a można mimochodem nabrać dobrych nawyków).
  8. ja płatki dębowe moczyłam w spirytusie (i potem dodawalam je luzem i razem z tą odrobiną lekko zabarwionego na brązowo spirytusu, bez siateczki, bo nawet nie mam rozsądnej siateczki)
  9. alutka

    Życzenia urodzinowe

    ojej, jak miło Dziękuję wszystkim
  10. Mam ten syfon z pompką z Browamatora (i odmulacz do akwarium też, chociaż inny). Pompka w odmulaczu wydaje mi się dość mała, dodatkowo nie ma kranika (czyli przy zasysaniu chyba trzeba zatkać wylot palcem?) więc jeden problem, jaki tu widzę, to natlenianie się młodego piwa w nie do końca wypełnionej pompce podczas przelewania. Jak przelewam brzeczkę, to zasysam pompką raz, wtedy podczas przelewania w pompce jest może 1/4 płynu i tworzy się mnóstwo bąbelków powietrza, które natleniają brzeczkę. Jak przelewam młode piwo, to mozolnie wciągam do rurki i pompki tyle cieczy, żeby nie było w niej powietrza. Nie bardzo sobie to wyobrażam bez kranika na końcu, tzn da się, ale to trochę karkołomne Może dałoby się dobrać jakiś kranik? Mój odmulacz akwarystyczny ma na górze tej sztywnej części wkładanej do akwarium małe dziurki, jak rozumiem po to, żeby przy wyciąganiu woda, która się w nim zbierze, wróciła do akwarium stopniowo w miare wyciągania, a nie cała naraz z chlupnięciem Takie coś, jak mam, nadaje się do podmian 20% wody, a nie ściągania całości, bo działa tylko dopóki dziurki się nie wynurzą. Trzeba sprawdzić, czy ten z linku nie ma takich dziurek, wtedy trzeba by go używać bez tej końcówki.
  11. alutka

    Witam

    Szczęśliwie tak - inaczej nie byłby chyba tak tolerancyjny, żeby wytrzymać skrzynki z butelkami i fermentory pałętające się po całym mieszkaniu. Za to warzyć nie lubi i już. W zeszłe lato zrobił raz piwo z ekstraktów, jak wyjechałam na parę tygodni, i stwierdził, że to nie dla niego zabawa
  12. alutka

    Witam

    takie, jakie dam radę udźwignąć - ok. 20 litrów przy większych potrzebowałabym pomocy, a ja lubię warzyć samotnie (męża tylko zaganiam do butelkowania).
  13. alutka

    Witam

    nieee, ja jestem pewna, że to przypadek, ale niesmak jakoś pozostał... zresztą odkąd mogę robić lagery to już ich tak bardzo nie potrzebuję.
  14. alutka

    Witam

    Witam wszystkich, mam na imię Magda, warzę piwo od lutego 2008, mam na koncie 47 warek i szczęśliwie jakiś czas temu osiągnęłam masę krytyczną piwa, powyżej której nie muszę kupować go w sklepie ani podpijać swoich niedoleżakowanych produktów Należę do osób, którym trudno jest realizować przepisy z książek bez wprowadzania własnych pomysłów, więc większość moich piw jest gdzieś obok stylów: za jasne dubble, za słabe saisony, ogólnie spora kolekcja belgijskich kundelków. Pół roku temu przejęłam starą zamrażarkę, podczepiłam ją do wyłącznika czasowego i mam warunki do sporadycznego warzenia lagerów, z czego ochoczo korzystam. Poza tym cierpię na jakieś przekleństwo drożdży US-05, wyszło mi na nich jedno super piwo, a potem trzy próby jego powtórzenia były spektakularnymi kwachami, więc teraz już się boję toto kupić
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.