Skocz do zawartości

Ravnov

Members
  • Postów

    15
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Ravnov

  1. Dopiero teraz mam czas na relację, w środę zabutelkowałem swoje pszeniczne. sprawdziłem BLG i zeszło do 1. Jedną butelkę udało mi się skrócić o szyjkę - greta ścięła niczym gilotyna, no ale na szczęście to tylko jedna butelka. To było pierwsze butelkowanie i zauważyłem że są butelki które kapslownica lubi bardziej, a są takie które lubi mniej i nie dociska (trzeba obracać i poprawiać), a bączki po noteckim albo po gniewoszu dociska zawodowo. Jutro rano wynoszę zapas do piwnicy i zapominam na dwa tygodnie. Dziś wstawiam India Pale Ale z coopersa. Rozkręcam się :)

  2. Jak w tytule, dziś wieczorem mija tydzień od zamknięcia fermentora z pszenicznym na bazie ekstraktów WES. Piwo pracowało jak szalone, aż mi wieko od fermentora powyginało. Fakt, że od wtorku już nie bulga, lecz w środku ciśnienie niczym wokół ustawy o związakach partnerskich. wystarczy lekko dotknąć wieko fermentora a bulga jak szalone.

     

    W związku ztym że już ten wspomniany tydzień mija, myślę że wypadałoby zbadać BLG, na starcie było 13-14 i tu pytanie do Was. Do ilu powinno zejść BLG abym mógł zabutelkować? Nie chcę przelewać na cichą, czy dłużej potrzymać w tym fermentorze?

     

     

    PS: takie spostrzeżenie, po przelaniu wszystkiego do fermentora zapach piwa był ażmdląco słodki, później z dnia na dzień ta słodycz malała, a od dwóch dni piękny zapach jak po otwarciu świeżego piwa :) - wiem że to piwo z puchy, ale biorąc pod uwagę że pierwsze, to uśmiech od ucha do ucha :)

  3. Czytam intensywnie forum i właśnie jestem w trakcie robienia pierwszej warki. Zdecydowałem się drogą małych kroków zrobić z puszki, ale nie o tym mowa. Temat infekcji tak często się pojawia, że nabrałem aż panicznej obawy przed nią. Niby wszystko umyte, zalane pirosiarczynem, ekstrakty z puszek zagotowane, ale mimo wszystko jakiś wewnętrzny niepokój jest. Zrezygnuję nawet z fermentacji cichej aby zmniejszyć ryzyko (chociaż to piwo przeniczne i raczej wyjdzie mu to na dobre). Mam nadzieję że moja przygoda z warzeniem piwa nie rozpocznie się od kanału.

  4. Witam, mam na imię Rafał i jak w temacie zaznaczyłem, pochodzę ze Szczecina. Zawsze ceniłem miejsca gdzie mogę napić się nietuzinkowego piwa i od dłuższego czasu chodzi mi po głowie kwestia zrobienia piwa. W połowie grudnia podjąłem decyzję aby wdrożyć marzenia w życie - postanowienia noworoczne są przereklamowane, więc czemu nie postanowić czegoś 15 grudnia :).

     

    Od ponad dwóch tygodni wertuję to forum wzdłuż i w szerz i przyszedł czas na pierwszy post.

     

    Więc witam szanowne koleżanki i kolegów, a także z tego miejsca przepraszam za głupie posty i liczę na opiekę przy moich pierwszych warzeniach.

     

    Od razu zaznaczę że swoją przygodę rozpocznę na brew kitach ze względu na możliwości lokalowe. Chociaż jak znam siebie, jak złapię bakcyla to kto wie :)

     

     

    Wszystkiego dobrego w Nowym Roku :)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.