Przez określenie "zacier" miałem na myśli mętną ciecz, smakującą jak rozwodnione piwo(musiał bym Wam dać spróbować). Kolega Jacenty słusznie sugeruje ale nie do końca. Trochę teorii było, z B.Kitów wszystko wychodzi ale to przecież łatwizna nie? Trochę czytałem, i podejrzewam że Pilsener to trudne piwo. Faktycznie podczas procesu mierzyłem blg na nieco za ciepłym zacierze, temp. fermentacji była ok. 19 st. ale powinno coś z tego wyjść?.Ktoś z kolegów pisał że jakieś piwo typu Pilsener powinno mi i tak wyjść. Wydaje mi się że w tych butelkach już nic się nie zmieni. Jako że to było pierwsze moje warzenie, proces co do temperatur, czasów itd ustaliłem na podst. przepisów z piwo.org, oraz z właścicielem sklepu w którym to kupowałem półprodukty. Nie poddam się oczywiście, poszukam jakiegoś Pale Ale.......