Skocz do zawartości

Kryz

Members
  • Postów

    20
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Kryz

  1. Wracam do zapisków. Warka #1 dawno wypita, jak na pierwsze piwo - udane.

    Tymczasem warka #2.

     

    #2

    American Amber Ale

     

    Zasyp:

    Strzegom Pale Ale - 4 kg

    Strzegom Wiedeński - 1 kg

    Strzegom Karmelowy 150 - 0.5 kg

    Strzegom Jęczmień Prażony - 0.05 kg

     

    Chmielenie:

    60 min: Magnum - 20 g

    10 min: Cascade - 10 g

     

    Na zimno (3 dni przed rozlewem): Cascade - 15 g

     

    Drożdże: Safale US-05, 1 paczka

     

    Zakładany ekstrakt: 13.9

    Zakładany alkohol: 5.8%

    Zakładana ilość do fermentacji: 21 l

     

    Warzenie:

     

    62 stopnie - 30 min

    72 stopnie - 30 min

    77 stopni - 10 min

     

    Wysładzanie - 4 x 3.5 litra

    23 litry, 13 Blg

     

    Po chmieleniu i przelaniu do fermentacji - 20 litrów, 15.5 Blg (mogłem dolać litr wody, ale tak zostawiłem)

     

    Przy rozlewie - 110g glukozy w 1 litrze wody.

     

    Końcowy ekstrakt - 4.0 Blg, co daje 5.9% alkoholu

  2. areometr wyskalowany? Pomiar dokonywany we właściwej temperaturze?

    Tak, tu wszystko zrobiłem zgodnie z zasadami.

    Skok z 12 do 17°Blg wskazuje na błędy pomiaru

    Akurat te dwa pomiary zrobiłem dokładnie (ten pierwszy dwa razy, bo uwierzyć nie mogłem).

    Generalnie to przy takich pomiarach przy wysładzaniu: 21, 21, 19, 11, 7 na logikę powinno mi dać w sumie jakieś 16 Blg. A ponieważ wyszło 12 Blg, uznaję, że błąd leży w pomiarze poszczególnego wysładzania. Mierzenie "przedniej" próbki prawdopodobnie jest niemiarodajne i miałem wszystkie cztery odczyty zawyżone. Tylko tak to tłumaczę.

    u mnie przy normalnym odparowaniu ekstrakt wzrośnie o 1,5±0,5°Blg

    Pytanie, co to "normalne odparowanie". Jeżeli mówimy tylko o godzinnym gotowaniu, to dodając moją dodatkową godzinę na podgrzanie do wrzątku (robiłem to bez przykrywania, więc raz, że trwało to długo, dwa, że intensywnie parowało) oraz te dodatkowe 15 minut, to może te 5 stopni daje się usprawiedliwić. Następnym razem na samo podgrzewanie do wrzenia użyję pokrywki.

    Kryz w jaki sposób gotujesz i oceniasz objętość?

    Objętość mogę ocenić tylko na fermentorze, bo mam skalę (sprawdziłem, jest prawidłowa). Niestety nie mam jak ocenić objętości w garze. Na następny raz mam już pomysł: wyskaluję go wg. termometru. Tu jednak nie miałem jak ocenić ilości brzeczki postawionej na palnik do chmielenia (a więc i ilości odparowanej brzeczki).

     

    Po przemyśleniach mam takie pomysły na modyfikację w kolejnych podejściach:

    a) przy zacieraniu wyłączać palnik na czas przerwy, dogrzewać tylko gdy temperatura zauważalnie spada

    b) ekstrakt brzeczki wysładzanej mierzyć w środku zlewania

    c) do wrzenia doprowadzać z pokrywką na garze

  3. #1

    Polish India Pale Ale Sybilla Single Hop

     

    Zasyp:

    Strzegom Pale Ale - 5 kg

    Strzegom Monachijski typ II - 1 kg

    Strzegom Karmelowy 150 - 0.5 kg

     

    gips piwowarski - 4 g

     

    Chmielenie:

    60 min: Sybilla - 50 g

    30 min: Sybilla - 30 g

    5 min: Sybilla - 20 g

     

    Na zimno (4 dni przed rozlewem): Sybilla - 50 g

     

    Drożdże: Safale S-04, 2 paczki

     

    Zakładany ekstrakt: 16.2

    Zakładana ilość do fermentacji: 21 l

     

    18.05.2013 - warzenie, kilka uwag:

     

    Pierwsza warka, nie mogło być wszystko po sznurku :)

    Po pierwsze nie mam jeszcze pełnego sprzętu, więc po części ratuję się zaprzyjaźnionym browarem BrewIT. M.in. nie mam własnego gara. A warzyć miałem zamiar na mojej kuchni indukcyjnej. Tymczasem okazało się, że pożyczony gar nie współpracuje... Musiałem więc pożyczyć również taboret gazowy. No i pojawiły się problemy przy zacieraniu. Nie udało mi się utrzymywać konkretnych temperatur i miało być "trójzacier", a wyszedł jeden "postępowy". Zacząłem od 55, po 10 minutach temperatura doszła do 62. Chciałem pół godziny przetrzymać na 62, ale temperatura mi cały czas powoli rosła, więc uznałem, że robię po amerykańsku, na jednej przerwie. Po godzinie miałem już 69 stopni, a po kolejnych 15 minutach negatywną próbę jodową. Jeszcze 10 minut pogrzałem zacier na 72 stopniach, potem 78 i wyłączyłem gaz.

    Teraz mam obawę, czy skrobia całe nie poszły na cukry alkoholowe...

     

    Drugi problem to wysładzanie. Ogólna instrukcja z CentrumPiwowarstwa wyliczyła mi, że mam dolać 12 litrów (3x4). Z kolei BeerSmith wyliczył mi 4x4. Postanowiłem, że będę mierzył Blg przy każdym wysłodzeniu i jak po trzecim przelaniu będzie ciągle duży odczyt, to leję czwarte. I było tak:

    - pierwsza brzeczka (bez wysładzania) - 21 Blg

    - pierwsze przelanie 4l - 21 Blg

    - drugie przelanie 4l - 19 Blg

    - trzecie przelanie 4l - 11 Blg

    Uznałem więc, że jeszcze zbyt dużo jest ekstraktu, by nie korzystać, więc przelałem jeszcze raz 4 l - 7 Blg

     

    Jakież było więc moje zdziwienie, gdy odczytałem Blg całości - 12 Blg :(

     

    Gdzieś musiałem popełnić błąd. Próbkę do odczytu Blg brałem zawsze "z przodu" (tzn. wlewałem 4 litry, czekałem 10 minut, zlewałem najpierw do oddzielnego garnuszka próbkę do pomiaru, a potem zlewałem do gara. Może ta początkowa próbka jest niemiarodajna? Zbyt wysoka?

     

    Trzecia rzecz: by odzyskać trochę ekstraktu, przedłużyłem o 15 minut chmielenie. I na koniec kolejny szok: po chmieleniu próbka dała odczyt 17 Blg. Prawda jest taka, że trochę to warzenie trwało. Najpierw okrągłą godzinę zajęło mi doprowadzenie do wrzenia. Potem gotowałem, jak mówiłem, 1:15. I na koniec z 12 na 17... No nic. Efekt końcowy jest OK:

     

    dokładnie 20 litrów w fermentorze i 17 Blg.

     

    Choć byłoby idealniej, gdybym tych 15 minut nie dodawał. Pewnie by było 21 litrów i 16 Blg, czyli tak jak w planach.

     

    Czwarty problem jaki widzę, to temperatura. U mnie w domu zrobiło się nieznośnie gorąco, nie ma miejsca o niższej temperaturze niż 27 stopni w dzień :( Zniosłem fermentor do garażu, gdzie spodziewam się ok. 22-23 stopni. Zobaczymy co na to drożdże :/

     

    Tak wyglądał mój dzisiejszy dzień... :)

  4. No właśnie nie mam, aktualnie mam wyczyszczone wszystkie checkboxy w profilu zacierania, które można odhaczyć. Chyba, że coś jest jeszcze gdzie indziej do ustawienia... :/

     

    OK, chyba widzę w czym problem. Ta informacja się po prostu nie odświeża automatycznie. Musiałem w projekcie zmienić na inny dowolny profil zacierania i potem znów wrócić do mojego i informacja się pojawiła. Dzięki za pomoc.

  5. W profilach wybierasz "Mash" klikasz na wybranym profilu który używasz i na dole masz opcje wysładzania (Batch Sparge Options)

    Tak, i teraz rzecz w tym co ja mam tam ustawić, żeby pojawiło się tak, jak na obrazku wklejonym przez nikiboom'a. Bo ja co bym tam nie ustawiał, cały czas mam w tym tekście o wysładzaniu takie coś: "Remove grains, and prepare to boil wort".

  6. A skoro już wypytuję, to nie wiem, jak znaczący wpływ ma precyzja sparametryzowania sprzętu, ale czy mógłby ktoś poratować zrzutem ekranu przykładowych (ew. sprawdzonych) ustawień dla stalowego garnka 30l (bądź czegoś zbliżonego)? Niektórych parametrów nie rozumiem i liczę, że z udostępnionego przykładu mógłbym sobie nieco rozjaśnić temat.

  7. "Od chwili jednak, gdy fermentacja jest w toku, tlen staje się niepożądanym czynnikiem przyczyniającym się do pogorszenia cech organoleptycznych piwa."

     

    Czyli od której chwili? Skoro jest gdzieś taki moment, przed którym tlen był OK, a po którym już OK nie jest, to wydaje się na logikę, że ma znaczenie to JAK BARDZO natleniona była brzeczka przed fermentacją. Co konkretnie tlen robi, że "jest gwarancją zdrowej fermentacji"? A co konkretnie robi, że potem "pogarsza cechy organoleptyczne"? Wiem, że pewnie doczytałbym się o tym w literaturze, do której podane są linki w zalinkowanym wyżej artykule, ale... no nie mam tych książek. Może ktoś w prostych słowach wyjaśni?

  8. Witajcie

    Pierwszy wpis popełniłem w dziale powitalnym, drugi popełniam w piaskownicy - ufam, że jest to właściwa kolejność, zwłaszcza, że wcześniej tylko czytałem :)

    Jeszcze nie warzyłem, na razie nie mam jak, ale robię wszystko, by tę szansę sobie dać w jakimś niedługim czasie. Tymczasem rozkminiam teorię.

     

    I przechodzę do meritum.

     

    Nie znalazłem żadnego wpisu / wątku, który ten temat jakoś całościowo, a jednocześnie zrozumiale dla początkujących, obejmował.

     

    Chodzi mi o napowietrzenie w trakcie całego cyklu produkcyjnego piwa.

     

    Bardzo bym prosił osoby doświadczone, by pomogły mi w zrozumieniu tego tematu.

     

    W jakich fazach warzenia (ogólnie mówię o całym cyklu produkcyjnym) napowietrzenie, swobodny dostęp powietrza

    a) ma wpływ negatywny i trzeba się go absolutnie wystrzegać

    b) ma wpływ pozytywny i wręcz trzeba o nie (to napowietrzenie) zadbać

    c) nie ma żadnego wpływu i można temat pominąć

     

    I dlaczego? Na czym konkretnie polega ten negatywny/pozytywny/nijaki wpływ napowietrzenia.

     

    Bo przyznam, że w tym temacie najbardziej jestem zagubiony. Raz czytam, że tlen to wróg, innym razem, że trzeba machać wiaderkiem. Tu przykryć garnek, tam odsłonić. Na jednym filmiku brzeczkę przelewa się chlustem z wiadra do wiadra, na innym rurką po ściance. Nie łapię tego.

     

    Liczę na nierozstrzelanie :)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.