-
Postów
30 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
O Emil
- Urodziny 1983.07.03
Piwowarstwo
-
Nazwa browaru
Browar Domowy Zaogród
-
Rok założenia
2013
-
Liczba warek
2
-
Miasto
Niegoszowice / Zabierzów
Kontakt
-
Imię
Emil
-
Komunikator
1685530
Ostatnie wizyty
1 359 wyświetleń profilu
Osiągnięcia Emil
-
Przyznam że to forum wciąga
-
OSTRY DYŻUR - wątek TYLKO dla potrzebujących pilnej pomocy !
Emil odpowiedział(a) na coder temat w Wsparcie piwowarskie
Ja robię whirlpool i dekantuję z garnka do fermentora używając do tego wężyka z zamocowanym na końcu zmywakiem z nierdzewki i do wanny. Jak się schłodzi do około 20°C daję drożdże, zamykam i wystarczy. Ale idzie lato i czas pomysleć o chłodnicy . -
No to będę miał browar rzemieślniczy niemal pod nosem. Bardzo jestem rad z tego powodu
-
-
Ja mam taki jak na pierwszym linku. Bardzo dobrze się sprawdza, tylko trzeba go porządnie myć zaraz po dekantacji. Niektórzy urzywają np. gruszek lekarskich lub po prostu dużej strzykawki z apteki. Ogólnie temat wałkowany na forum wielokrotnie.
-
Klarowanie piwa przy użyciu żelatyny spożywczej
Emil odpowiedział(a) na scooby_brew temat w Wsparcie piwowarskie
Mnie moja pierwsza warka BPA z zestawu z BA również nie chciała się sklarować na cichej. Dodałem żelatyny według instrukcji scooby'ego i wyniosłem do pomieszczenia o temperaturze ok 16°C. Po czterech dniach na dnie dymiona pływały duże galaretowate skrzepy a piwko było extra klarowne. Wystarczyło zdekantować i do butelek. Po pięciu dniach było wystarczająco nagazowane. Zmętnienie tego piwa powstało najprawdopodobniej przez złe zdekantowanie zaraz po chłodzeniu. Teraz robie whirlpool i dekantuję przy pomocy filtra ze zmywaka, który świetnie sobie radzi z wszelkimi chmielinami i osadami z przełomu brzeczki. -
Emil zareagował(a) na odpowiedź w temacie: Instalacja do mycia i płukania butelek
-
Ósmego Lutego dodałem do piwa żelatyny bo przerażała mnie jego mętność.Wyjechałem na narty. Po powrocie (11.02) BPA było idealnie klarowne a na dnie pływały gęste galaretowate skrzepy. Piwo dostalo 140 gr. glukozy i poleciało do butelek. Dziś (28.02) Moje pierwsze piwo ma gęstą kremową pianę która utrzymuje się do końca degustacji, miedziany kolor i słodowy nieco owocowy smak z nienachalną goryczką, bardzo ciekawą na finiszu. Mile mnie zaskoczyło gdyż spróbowane po tygodniu refermentacji nie zachwycało zapachem i goryczka była bardziej zdecydowana nie pasująca do reszty. Teraz pięknie się ułożyło i na pewno jeszcze raz je uwarzę.
-
Ja zawracałem około 3, 4 litrów filtratu wyraźnie mętnego aż zaczął lecieć klarowny. Brzeczka wyraźnie zmętniała po gotowaniu (przełom był dość obfity). KosciaK napisz jak nagazowane jest twoje BPA po dwóch tygodniach. Dawaleś glukozę według przepisu 140g ?
-
Ja z racji że pracuję w hurtowni mięsnej mam dostęp do środków dezynfekujących takich jak April Ultra. Producent podaje że ma: wysoką skuteczność usuwania zanieczyszczeń organicznych, doskonałe zdolności myjące i emulgujące tłuszcze, brak zacieków i osadów, przyjazny dla środowiska, usuwanie silnych zanieczyszczeń tłuszczowych we wszystkich branżach przetwórstwa spożywczego, mycie dużych powierzchni, posadzek, ścian, urządzeń oraz sprzętów, mycie środków transportu. Myjemy tym wszystko od posadzek, sprzętu po samochody dostawcze więc nadaje się na pewno. Jutro sprawdzę jak poradzi sobie z brudnymi butelkami. Jeśli nie April to mamy jeszcze środek Ecofoam który jest dużo mocniejszy i zawiera chlor.
-
Może to kogoś zainteresuje. Butelki po grodziskim: http://allegro.pl/butelki-po-piwie-grodziskim-z-prlu-i3009832519.html
-
Tak zrobię. Dam mu po prostu czas. Zresztą lubię piwa mętne. Dzięki za radę.
-
Dzisiaj mija dziesiąty dzień fermentacji cichej (zlewane przy 4 blg). Piwo wygląda na bardzo mętne, w rurce czasem pyknie. Zapach z rury ok, ballingu nie sprawdzałem bo boje się infekcji. Czy BPA tak trudno się klaruje? Planuje butelkować w poniedziałek i zastanawiam się czy nie dodac żelatyny w piątek dla polepszenia klarowności.
-
Dziś przelałem na cichą do szklanego balona. 4°Blg ,zapach jajec ustąpił i piwo pachnie chmielem Brzeczka ma przyjemny orzeźwiający i goryczkowy smak .Jestem dobrej myśli i mam nadzieję że niczego nie spaprałem. Wszystko było zdezynfekowane. Teraz kilka tygodni czekania aż teściowej szczęka opadnie bo się wyśmiewa cyt. I tak pewnie nie będzie się dało tego wypić hehehe.
-
Dzięki. Pierwsze koty za płoty. Odbyło się bez większych problemów. Belgian Pale Ale 12°Blg (#1) Zacieranie: Wszystkie słody wsypałem do 15 L wody wcześniej podgrzanej do 67°C i trzymałem w tej temperaturze przez 60 minut. Po tym czasie próba jodowa wyszła negatywna. Podgrzałem zacier do 76 i filtrowałem. Wysładzanie: Ciągłe, filtrator z oplotu. Wysładzalem do osiągnięcia 22 L brzeczki słodkiej. Gotowanie i chmielenie: 65 min. 30g Brewers Gold (goryczkowy) w 5 minucie 30 g East Kent Golding (aromatyczny) w 45 minucie Chłodzenie w wannie przez noc, po schłodzeniu do 20°C i dekantacji (druciak) zadałem uwodnionymi wcześniej drożdżami Safbrew S-33. Uzyskałem też zamierzoną gestość 12 °BLG. Jedyny problem jaki napotkałem to długi czas oczekiwania na wrzenie brzeczki. Muszę pomyśleć o taborecie gazowym Zamierzony czas fermentacji to tydzień burzliwej i dwa tygodnie cichej. Do butelkowania 140 g glukozy.