Tak, ruszy z kopyta, będziesz miał granaty i mało smaku miodu - drożdże jego zdecydowaną większość przerobią tak samo jak cukier.
Możesz próbować z miodem sztucznym, albo z syropami owocowymi z herbapolu i słodzikiem - ale to tez musiałbyś poczekać aż fermentacja minie.
Polecam tak jak wyżej - dodawaj sobie do szklanki, a następne piwo rób już zgodnie ze sztuką.
Mam minimalne doświadczenie ze stutami ale:
Jęczmień bym odrzucił w pierwszej kolejności - on raczej daje więcej palonki i kwaśności
carafę również bym odrzucił - ona nie daje za dużo czekolady.
black - jeśli dobrze pamiętam to black of black jest lepszy niż zwykły black - mniej palony i mniej kwaśny.
Osobiście polecam ci słód chocolate - dałem go do schwarza i wyszedł ciemny czekoladowy bez palonki (najpierw mi to smakowało ale z upływem czasu to piwo ma dla mnie troszkę za mało "pazura"
Ja bym na twoim miejscu wrzucił pale chocolate (400 EBC) z 400g dla smaku czekolady i zwykły chocolate (900 EBC i wyżej) też z 400g dla smaków palonych i kawowych. I zobaczyłbym co wyjdzie. Za bardzo palone na pewno nie będzie.
Do tego jakiegoś karmelowego (150 EBC?) z 200-300g dla słodkości i pełności, i pale ale na podstawowy.
Ale tak jak pisałem doświadczenia wielkiego nie mam, klepałem głównie jasne piwa w swojej karierze, ciemne były głównie z resztek;)
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.