Żebym nie wiem co robił żeby uwydatnić estry to mi nie wychodzi. Saszetka suchych uwodnionych na 50-60 litrów piwa i wychodzi jak na 20 litrów. Raz warzyłem coś na wzór naszego portera (22 Blg tylko z dodatkiem 0,5 kg cukru trzcinowego) i dałem gęstwę z S-04 (a może z US-05, musiałbym notatki sprawdzić), (tzn. gęstwę stosowałem jeszcze parę razy tylko do lżejszych piw) i fermentowałem powyżej 20 stopni, ale jak otworzyłem pierwszą butelkę po ponad pół roku to można było porównać piwo do portera na "dolniakach", co mnie ogromnie zaskoczyło. Dominowały: ciemny chleb, kawa, śliwki suszone, trochę czekolada i karmel. Żadnych ejlowych podobieństw. W czasie fermentacji wiadro stało bez pokrywy w miednicy, tyle piany wyłaziło.