lissek, pewnie w stosunku do pierwszego zmieni się tylko planowany kolor. Co do drugiego, to nie ma obaw. Zacierałem wczoraj Weizena właśnie bez Carahella, tylko dosypałem więcej Carapilsa na pianę i na warkę 30 litrów. Rezultat? Wyszło minimalnie przed 15 stopni Ballinga.
Także jak nie masz wymienionych słodów, to rób i nic się nie bój. Piwko na pewno będzie dobre.
EDIT: Aha, i zmniejsz gramaturę ilość chmielu do 25-30g. Tam ma być banan i goździki, chmiel gra skrzypce na samym końcu, to go dużo nie potrzeba.
Witam,
Staż w robieniu kwasów chlebowych mam znacznie większy niż w przypadku piwa, do tego właśnie konsumuję tygodniowy kwasik i postanowiłem podzielić się z Wami przepisem:
Sprzęt: butelka po wodzie 5l; lejek; gaza; kapsle + kapslownica
Surowiec: ok. 1,5 żytniego czerstwego chleba; 5g drożdży piekarskich; 4l wody; 1,5 cytryny; szklanka cukru (lub miodu)
Przede wszystkim chleb powinien być jak najlepszy. Żaden tam biały z marketu czy ciemny koloryzowany karmelem. Ma być porządny chleb. Najlepiej kilka rodzai, dodawałem nawet pumpernikiel dla smaku.
Chleb pokrojony wrzucamy do piekarnika na jakieś 180 stopni i podpiekamy aż się zarumieni i zbrązowieje. Nie spalamy
Zrumieniony chleb wrzucamy do garnka i zalewamy 4l wrzątku. Zakrywamy i niech sobie stoi dłuższy czas. Ja czasami zostawiam na noc, czasami na 3h (wtedy od czasu do czasu podgrzewam żeby przyśpieszyć proces).
To tym czasie zlewamy wodę, odcedzamy tak, żeby chleba nie było w napoju. Filtrujemy przez gazę złożoną z 3 razy, pozbywamy się drobin chleba.
Sprawdzam ile wyszło i dolewam wodę, żeby mieć z powrotem 4l. Wszystko to gotuję (żeby pozbyć się bakterii).
Przelewamy do butli 5l po wodzie.
Jak się schłodzi do temp. pokojowej - dodaję 5g drożdży (uwaga, nie więcej!) uprzednio rozrobionych z wodą.
Zostawiam na 24h nakryte korkiem od tej butli (nie zakręcać!) w temp pokojowej.
W tym czasie, na "burzliwej" ładnie się nagazuje. Po 24h przelewam wszystko przez b. drobną gazę. Dodaję sok z 1,5 cytryny i rozlewam do butelek.
Ja osobiście lubię sobie przelać do butelek po piwie i zakapslować. Można w pety, i tak się to szybko pije. Butelki trzymam w chłodzie, obecnie w piwniczce (9'C) lub w lodówce latem.
Po ok. 3 dniach gotowe do picia
Kwas jest dość mętny, kwaskowaty, bardzo nagazowany. Idealny na upały, ale i do ciężkiego obiadu.
Nigdy nie mierzyłem Blg, ale podejrzewam, że jakieś procenty są
Nigdy też nie sprawdzałem smaku po więcej niż 10 dniach, ale może kiedyś mi się to uda
Co do sterylności procesu to myślę, że jak ktoś robi piwo to ma to przećwiczone. Z kwasem jest łatwiej bo szybciej go się pije. Ale wiadomo - butelki czyste, garnek przykryty, butla 5l nakryta korkiem itp.
Alkoholizm zaczyna się w momencie, kiedy zaczynamy coś zawalać:
- nawalamy w pracy (spóźnienia, "buły" (nieusprawiedliwione nieobecności), przyjście "wypity" do pracy, picie w pracy itp.)
- kierujemy pojazdami pod wpływem - tu nie trzeba chyba wyjaśniać
- przez alkohol zaniedbujemy rodzinę - tzn. skutki picia powodują negatywny wpływ na relacje rodzinne (także z teściami! )
Nie dajcie sobie wmówić, że jeśli nie umiemy zakończyć dnia inaczej niż (dobrym) piwem, to oznacza to początek alkoholizmu
kochanie codziennie się malujesz, mam wrażenie że jesteś od tego uzależniona, od dzisiaj możesz malować się 2 razy w tygodniu i tylko lewą część twarzy. I broń Boże nie wolno Ci się malować z koleżankami.
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.