Przy pierwszej warce na próbę możesz zrobić z Brewkitu + ekstrakt, ale więcej bym w ten sposób nie robił. Zapewne chmielu będzie zbyt mało tak, że możesz dochmielić, tylko w tym momencie pojawia się zasadnicze pytanie... Jeśli i tak sam chcesz dodać chmiel to po co Ci Brewkit? Skłąda się on z ekstraktu i chmielu tak, że lepiej wyjdzie kupić więcej ekstraktu i chmielenie przeprowadzić całkowicie samodzielnie wtedy będziesz rzeczywiście miał wpływ na to jak to piwo będzie smakować. Zrób pierwszą warkę którymś z tych sposobów, a następną już od podstaw z zacieraniem, zobaczysz różnicę nie tylko w smaku, ale w satysfakcji z uważonego całkowicie od podstaw piwa. Ja pierwszą warkę zrobiłem z brewkitu i powiem tak... szału nie było po pierwsze ze względu na to, że człowiek się uczy i dochodzi do wprawy z czasem, a po drugie dlatego, że to był brewkit. Drugą warkę zrobiłem z ekstraktów z chmieleniem, było o niebo lepiej, ale prawdziwa przyjemność z warzenia i picia przyszła od 3 warki kiedy to postawiłem na zacieranie Nie ma się co bać zacierania tym bardziej, że skoro oglądałeś odcinki o warzeniu Tomka Kopyra to masz ułatwione zadanie bo on naprawdę dobrze wszystko przedstawił i napewno każdy nowy piwowar, który zaczął warzenie po tym jak Kopyr nagrał ten cykl ma ułatwione zadanie.