Witam serdecznie wszystkich na forum.
Temat ('nowy piwowar') nieco wprowadza w błąd - moja pierwsza warka była z puszki (warzenia nie było... za to ważenie owszem:), ale w planie druga warka ma już być zacierana.
Przed nastawieniem pierwszego piwa sporo czytałem - forum jest naprawdę wielką kopalnią wiedzy piwowarskiej i chwała Wam za to.
Nieco tej wiedzy już "uszczknąłem", efektem jest Sparkling Ale dojrzewające w butelkach. Surowcem był brewkit Coopersa + ekstrakt WES.
Z pierwszą warką było nieco przygód, błędów i potknięć - np. stłuczony aerometr (na szczęście już w trakcie fermentacji). Nie do końca przemyślane butelkowanie (ale to już dłuższa historia). Ogólnie póki co chyba wszystko w porządku - skrzynki pełne butelek "uśmiechają się jak 200zł" młode piwo smakuje jak Heineken (spodziewałem się w sumie czegoś o klasę ciekawszego), ale ponoć leżakowanie pomaga, w każdym bądź razie - jestem dobrej myśli.
Piwo skończyło pracę na niecałym 1Blg, dostało glukozę i trafiło do butelek (chyba w sumie za wcześnie, achhhh ta niecierpliwość).
W planach mam "słodki stout", jeśli jest ktoś z Wrocławia i ma jakieś doświadczenia w tym temacie to chętnie bym ich posłuchał
Pozdrawiam, dziękuję i życzę sukcesów