Dziękuję za odpowiedzi. Nie mogłem wcześniej odpowiedzieć więc przepraszam. Sprawa dotyczy piw górnej fermentacji. Warzyłem piwa górnej fermentacji (m.in. Bitter, Ale) z gotowych ześrutowanych zestawów (tych od monopolisty:P). Wszystko zgodnie z załączoną procedurą. Z drożdżami nigdy nie eksperymentuję. Zawsze suche, dołączone do zestawu lub Safale US-05 (tych miałem zapas). Niestety nie mam porównania z produktami innych browarów domowych, a nie wykluczam, że cały ten problem, to tylko moje wygórowane oczekiwania.
Goździk czy banan nie jest tak zdecydowanie wyczuwalny ale ta końcówka smaku, to jakbym do piwa dolał np. Paulanera. Ostatnio mi się zdarzyło i efekt był trochę podobny.
Co do dezynfekcji, to jest podwójna - wybielacz chlorowy, płukanie, a następnie piro.