Skocz do zawartości

ZIC

Members
  • Postów

    25
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ZIC

  1. ZIC

    Schemat - kran włoski

    Wielkie dzięki, masz +.
  2. ZIC

    Schemat - kran włoski

    Czy ktoś dysponuje schematem kranu włoskiego?? Na stronie IBC już nie ma, a mam dwa do naprawy i przeczyszczenia.
  3. Chyba szczęśliwy finał. Bełtanie wdrożone. Po tygodniu ruszyło. Po 4 tyg. burzliwej, gruby, zwarty osad gęstwy. Po 4 tyg. cichej klarowność ładna, bez złych posmaków i zapachów. Zobaczymy co wyszło za miesiąc. Gęstwy już nie zbierałem - zgodnie z sugestią kolegi codera.
  4. To wobec tego - żeby nie bić ponownie piany (tzn. na temat już poruszany) - bełtać fermentorem czy dodać nowych drożdży? Jaka rada?
  5. No i się zaczęło... Gdzie mi tu żuczkowi głos zabierać w dyskusji. Jak znajdę wypowiedzi w innych wątkach, to je tu powklejam. Większość z szanownych forumowiczów była zdania, że 50-60 ml w zupełności wystarczy. Jak za dużo "to też źle, bo za szybka fermentacja, to zła fermentacja" itd. Jednym słowem muszę sam "na macajewa" dojść do pożądanych proporcji, albo miałem gęstwę "leniwych Niemców", co przeczy obiegowej opinii o ich solidności i pracowitości.
  6. Tak, to był/jest lager. Temperatura 10 st. Co do ilości, to 3 czubate łyżki stołowe, to będzie ok. 50ml, choć w kilku wypowiedziach czytałem, ze 3 z też wystarczą. Gęstwa była z burzliwej 23 dni. Na przyszłość dam 6 łyżek, no i dziś "z tych nerw" skończyłem robić mieszadło magnetyczne.
  7. Jako że warzę 150 km od miejsca stałego zamieszkania (bo tam warunki lokalowe idealne, chłodnie itp.) nie mogłem dopilnować wszystkiego. Tym razem "nadzorca" nawalił na całej linii. Drożdże nie ruszyły, choć zgodnie z przeczytanymi na forum informacjami dodawałem po 3 łyżki gęstwy na warkę. Nic nie śmierdzi, ale piany jakby kto splunął... Nawet nie pytajcie ile czasu minęło, chyba możecie mi oszczędzić kąśliwych uwag? Proszę o wypowiedzi rekordzistów, którzy przeżyli szczęśliwe zakończenie podobnej historii.
  8. No tak, dziś pytałem w IBC o szczypce, kosztują 80 zł.
  9. ZIC

    problem z kapslownicą

    No to mam kilka skrzynek euro na zbyciu. Zakup 10 kegów po pepsi strasznie rozleniwia. Chyba każdy z Was potwierdzi, ze ten rodzaj najlepiej się kapsluje.
  10. ZIC

    problem z kapslownicą

    Co do kapslowania gretą, to miałem problem z butelkami koncerniaków. Mają za grube szyjki więc kapslownica je rysuje. Mam na zbyciu kilka kontenerów starych butelek, które kapsluje się idealnie - nie wiem jak się nazywał się ten model szkła. W butelkach tych sprzedawane było Piwo Książęce zanim stało się Ciechanem.
  11. Czy jest sens kupować specjalne szczypce do opasek zaciskowych czy też sprawdzają się z powodzeniem zwykłe obcęgi??
  12. ZIC

    IBC Polska

    Czy ktoś robił zakupy w IBC osobiście (tzn. w Mirkowie)? Mam zamiar się tam wybrać ale nie wiem czy detalistów obsługują.
  13. Josefik, wiadomo powszechnie, że w Twojej okolicy, ze zmasakrowanego auta potrafią wyczarować auto "bezkolizyjne" (kilka procesów już przeszedłem). Jednak jeśli jest możliwość zamówienia np. kapilar z kwasówki, to chętnie skorzystam.
  14. Dziękuję. Przeglądałem wiki kilka razy i nie wiem jak to przeoczyłem. Jeszcze raz dzięki.
  15. Nie zakładając nowego wątku proszę o poradę co uwarzyć, bowiem zostały mi duże ilości słodu pilzneńskiego (ok. 30 kg) oraz ok. 5 kg carahell'a. Zostało też po kilogramie lubelskiego i marynki. W lodówce mam drożdże do pilsa, ale to nie problem mogę szybko dokupić każdy rodzaj. Jeśli ma wyjść jakaś strychnina, to proszę bez improwizacji, bowiem jestem zdania, że lepiej dokupić słody i chmiele i zrobić sprawdzone piwo zamiast radosnej twórczości. A może jednak się mylę...
  16. ZIC

    Keg - spawanie

    A to jaka to różnica w praktyce ? np.od środka można nakręcić filtrator Ja się tam nie znam ale wydawało mi się, że on ma wspawany nypel (gwint na zewnątrz) , zaś na mufę nie można nakręcić filtratora bez dodatkowych przejściówek. Zatem zrobił jak należy... No chyba, że ten "nypel" ma gwint z jednej strony.
  17. Spodziewałem się podobnego odzewu, choć nie myslałem, że po Koledze. Można się z moim poglądem nie zgadzać, ale nie uznawać go za "aberrację". Nota bene - jest kilkanaście słów, które pasowałyby tu lepiej i to nie tylko przez wzgląd na czystość języka polskiego ale i kontekst. De gustibus... jak pewnie powiedziałby Szanowny Kolega. W dalszą polemikę się nie będę wdawał, tylko z tych samych względów dla których nie kupię drogiego piwa, także na wakacje nie pojadę nad polski Bałtyk czy Mazury. Za tą cenę można mieć znacznie więcej gdzie indziej. A wszystkim z mentalnością "mercedes w rok, bo inaczej to nie interes" zawsze będę życzył powodzenia we współpracy z syndykiem.
  18. Po ostatnich podwyżkach, to lepiej niech już zamkną ten browar... Kupowałem średnio 2 skrzynki w miesiącu, bowiem stosunek jakości do ceny był zadowalający. Teraz skrzynki z butelkami, które miałem na wymianę znalazły już inne zastosowanie. Podobnego zdania są moi znajomi. W obecnej cenie znajdę lepsze piwa, tylko szkoda, że znów sprowadzane zza południowej granicy.
  19. Chodzi mi o montaż na stałe, bowiem mam zamiar także używać mieszadła. Konstrukcja od podstaw "urządzenia do pomiaru" nie wchodzi w grę, to mnie z pewnością przerośnie. Myślałem, że ktoś używa już takich termometrów i mi wskaże model i sposób montażu. Rodzaj obojętny elektroniczny czy "mechaniczny" bez różnicy - oby trwały.
  20. Drogą umowy sprzedaży wszedłem w posiadanie dwóch kegów 50L (docelowo chyba będą trzy). Zaczęło się przerabianie ich na gary i tu pojawiła się wątpliwość. Jak zamontować (na stałe lub nie) termometry? Pierwszy problem - jakie, drugi - w jaki sposób? Nie mam pomysłu jak odizolować sondę termometru żeby nie mierzyła mi temperatury gara zamiast zawartości itd. Jakie macie doświadczenia i rozwiązania w tym zakresie. Tylko błagam nie piszcie tym językiem "technicznych kosmitów", bo jak sobie poczytałem (nota bene na tym forum) o "histerezach itp.", to wpadłem w panikę i zwątpienie co do celowości długoletniej edukacji. Piszcie jak dla humanisty . Na co jeszcze mam zwrócić uwagę, żeby nie powielać Waszych błędów?
  21. Dziękuję za odpowiedzi. Nie mogłem wcześniej odpowiedzieć więc przepraszam. Sprawa dotyczy piw górnej fermentacji. Warzyłem piwa górnej fermentacji (m.in. Bitter, Ale) z gotowych ześrutowanych zestawów (tych od monopolisty:P). Wszystko zgodnie z załączoną procedurą. Z drożdżami nigdy nie eksperymentuję. Zawsze suche, dołączone do zestawu lub Safale US-05 (tych miałem zapas). Niestety nie mam porównania z produktami innych browarów domowych, a nie wykluczam, że cały ten problem, to tylko moje wygórowane oczekiwania. Goździk czy banan nie jest tak zdecydowanie wyczuwalny ale ta końcówka smaku, to jakbym do piwa dolał np. Paulanera. Ostatnio mi się zdarzyło i efekt był trochę podobny. Co do dezynfekcji, to jest podwójna - wybielacz chlorowy, płukanie, a następnie piro.
  22. Koniec entuzjazmu... Powolutku i sukcesywnie zniechęcam się do mojego piwowarstwa. Powiedziałbym, ze wprost proporcjonalnie do inwestycji w sprzęt i ilości warek. Każde piwo smakuje jak pszeniczne (no możne na wyjątkiem stout'a). Jeszcze spróbuję kilka warek "zagazować" CO2, może to coś zmieni?? Może jednak gdzieś popełniam błąd? Zaznaczę, że żadnych zakażeń nigdy nie było. Wszystko klarowne i aromatyczne. Poczęstowałem kilka osób i za każdym razem usłyszałem słowa uznania: "dobry pszeniczniak". To tylko potwierdza moje odczucia. Toż to się idzie załamać...
  23. Absolwenci... A już myślałem, że kolejna mądra inicjatywa na terenie Wrocławia. Niestety... Przyłączam się do bojkotu "dla zasady". A tak na marginesie - 10 lat wykładania na uniwersytecie nauczyło mnie, że tak zwany tytuł nie uczyni ani mądrzejszym, ani bardziej kulturalnym. Nie będę się odnosił do szeroko pojętego "poziomu" młodzieży, bo to co według mnie jest chamstwem teraz nazywają asertywnością.
  24. ZIC

    Witam i ja!

    Dziękuję za miłe przywitanie. Tak przy okazji, to jestem pod wrażeniem Waszej wiedzy i doświadczenia. P.S. Czy to krajanowi mam gratulować zagranicznych sukcesów?? Jeśli zatem nie ma dwóch "kopyrów", to - jak mawia młodzież - wielki szacun i rispekcik!!
  25. ZIC

    Witam i ja!

    "Przygodę z piwkiem" zacząłem na początku listopada. Za mną 4 warki następne 6 do końca roku. Dużo czytam, uczę się (choć niestety także na błędach). Na forum się nie odzywam, bowiem za małą mam jeszcze wiedzę i doświadczenie. Ale ja tu jeszcze wrócę - pewnie po 60 - tej warce. Tymczasem pozdrawiam. P.S. Wrocławiaków niebawem nawiedzę w "Czeskim raju".
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.