Racja. Tak dla pewności podłączyłem mój sprzęt celem sprawdzenia. Przy jednym i drugim podłączeniu przepływ dla czystej wody miałem taki sam. Czym w takim razie wytłumaczyć wynik eksperymentu kolegi Maciek Aniol? Przecież woda musi pokonać te same poziomy!?
Myślę, że tak jak i w przypadku naszych problemów główny powód to jakość/grubość śruty i temperatura, ewentualnie kiepskie wymieszanie zacieru lub jego zapowietrzenie.
Jakbyś sobie tego nie wyobrażał, to dla szczelnego i zamkniętego układu wypełnionego w całości cieczą nie ma to żadnego znaczenia, czy wężownicy będzie 1m w górę i 100m w dół czy też na odwrót.
Napór wody znajdującej się w odcinku 'pod górę' będzie zawsze równoważony przez ciężar (i siłę ssania) wody znajdującej się w odcinku 'z górki'
Przy ocenie wpływu grawitacji znaczenie ma jedynie różnica poziomów (u nas stała=0) a nie długość przewodu.
Jedynym warunkiem jest to, że układ musi być wypełniony wodą, więc jeśli pompa da rade podnieść słup cieczy powyżej maksymalnego przewyższenia lub jeśli wcześniej zalejemy cały układ, to przepływu będą identyczne bez względu na kierunek.
W pełni zgadzam się z kolegą. Stąd moje zaskoczenie. Z moich obserwacji wynika jednak, że problem dotyczy stwierdzenia "układu wypełnionego w całości cieczą". W przypadku połączenia od dołu wydaje mi się, że pompka nie jest w stanie wypchać całości powietrza z wężownicy. W przypadku zacieru widać, że wąż na wyjściu nie jest w całości wypełniony cieczą. Cały zacier nie jest w stanie osiągnąć punktu przewyższenia. W moim przypadku HLT umieszczony jest nad kadzią zacierną więc te centymetry mogą mieć znaczenie. Dzisiaj zrobię jeszcze raz testy na wodzie.