Skocz do zawartości

sapud

Members
  • Postów

    10
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez sapud

  1. Spróbowałem dziś piwka (Lager) i muszę przyznać, że z każdym dniem jest lepsze! Ma gorzki ale delikatny posmak i gęstą piankę, która nie znika nawet po wlaniu do kufla w przeciwieństwie do piw sklepowych:) Jak czas pozwoli to jutro nastawię Dark Ale. Aha jeszcze jedno, posłuchałem rady forumowicza Gąski i kupiłem miernik Blg:)
  2. na razie z chmielu nie robię ale dzięki
  3. Niestety nie mam...szkoda, to następne w takim razie będzie jakieś ciemne może nawet tej samej firmy czyli coopers bo dużo tego jest w sprzedaży.
  4. Ale ja nie robię na chmielu tylko przez brewkity + ekstrakt słodowy a co do temperatury to w domu teraz jest dość ciepło ok.25st ale w piwnicy gdzie przenoszę po zlaniu mam 18-20 max. Ekstrakt może być i ciemny lubię ciemne gorzkie piwa ale też delikatne z goryczką takie jak czeskie i słowackie uważam, że oni mają najlepsze piwa. Więc co polecacie z czechosłowackich brewkitów?
  5. Tak też słyszałem o strasznych zielonych butelkach dlatego w zielonych mam może z 10 browarków reszta jest w brązowych a wyciągnąłem na chybił trafił jedno:) Trzymane w ciemnicy więc nic mu się nie stanie. Tak na marginesie chciałem teraz zakupić ekstrakt piwa ale jakiegoś czeskiego lub słowackiego bo nie ukrywam, że te mi najbardziej smakują i stąd pytanie muszę szukać typowo czeskich brewkitów czy raczej ogólnie pilsnery z innych krajów? Czeskich za dużo nie ma do kupienia...
  6. Witam po krótkiej przerwie! Dziś po gorącym dniu w pracy przełamałem się i zszedłem do piwnicy po swoje piwko:) Piwo leży 24 dni - wiem, że to krótko dlatego też wziąłem tylko jedno na spróbowanie. Po pierwsze piwo się udało, po drugie ma ładną barwę jak...jasne piwo:) Niestety po trzecie jego smak jest jakby płaski mało czuć goryczkę, nie mogę porównać go z jakimś innym piwkiem, czuć troszkę drożdżami dlatego też myślę, że powinno po prostu jeszcze dłużej poleżeć! Następne otworze za tydzień lub dwa i w tedy podzielę się z wami odczuciami smakowymi. Na razie piwo nie powala z nóg dałoby się pić ale nie jestem żłopem piwskim tylko lubię dobre charakterystyczne w smaku piwa, zresztą pewnie jak Wy wszyscy. Dołączam jeszcze fotę mojego browarka:)
  7. Witam ponownie! W niedzielę rano zlałem piwko do butelek, obyło się bez większych strat - jedna pękła na szyjce prawdopodobnie za mocno ścisnąłem, leżakuje sobie teraz w temp 23-24 stopni takiej samej jak pierwsza fermentacja a po tygodniu zaniosę do piwnicy tam jest około 19 więc może sobie dojrzewać w takich warunkach ze 3 tygodnie. W lipcu jak wszystko dobrze pójdzie będzie próbowanie:) Piwko mętne nie jest dość wyraźny przeźroczysty kolor więc chyba dobrze prawda?
  8. Dziękuję wszystkim forumowiczom za odpowiedzi od dziś śpię spokojnie a zlewaniem zajmę się za tydzień bo różnicy mi nie robi tydzień czy 10 dni a jak lepiej poczekać dłużej to zaczekam. Następną relację zdam po zabutelkowaniu:) Dziękuję raz jeszcze.
  9. Wow! Panowie, kazaliście czekać tylko 20min na odpowiedzi co za prężne forum:) Możliwości sprawdzenia blg nie mam gdyż poskąpiłem na mierniku blg dlatego muszę polegać na Waszym piwowarskim nosie;) Tylko nieścisłości się wdały bo kolega zbynieks mówi, żeby butelkować za tydzień czyli 10 dni od zadania drożdży a Anginsan mówi że do 7 dni ( w środę zadałem) Będzie jakaś różnica tydzień czy 10 dni? Jeśli nie to tylko zarezerwować czas i zlewać...i czekać z miesiąc (oj będzie to ciężki czas).
  10. Witam wszystkich! jestem tu nowy ale się rozkręcam bo właśnie piszę w sprawie mojego pierwszego piwka z brewkita. Ale od początku - piwo robię z koncentratu HERITAGE LAGER i ekstraktu słodowego Coopersa, środę wieczorem wsypałem drożdże (przy temp 27stopni) i zamknąłem pokrywę fermentatora. Temperatura jaka panuje w domu to 23-24 stopnie. Drożdże zaczęły pracować po około 24 godzinach w czwartek wieczorem, dodam, że pracowały bardzo burziwie ciągle rurka bulgotała głośno:) Wczoraj czyli w piątek w godzinach wieczornych bulgotanie przestało się wydobywać z rurki fermentacyjnej. Myślałem, że to chwilowe ale mamy sobote rano i nic nie rusza. Po otwrciu pokrywy oczom mym ukazał się, no sami zobaczcie na zdjęcie. Zapach jest chyba ok czuć ciepłe fermentujące piwo. Z tego co poczytałem na forum mogło się zdarzyć, że drożdże dość szybko skończyły fermentować ze względu na wysoką temperaturę jednak prosiłbym o pomoc doświadczonych piwowarów bo laik jak ja jest cały w strachu kiedy zlewać i czy w ogóle coś z tego wyjdzie ( mam cichą nadzieję, że tak!) Dodam, że instrukcja brewkita wskazywała na feremntację od 4-6dni w temp około 21 stopni lub nieco powyżej (ja mam 23st).
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.