Skocz do zawartości

Peres

Members
  • Postów

    50
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Kontakt

  • Imię
    Kamil
  • Komunikator
    4221017

Piwowarstwo

  • Miasto
    Myszków

Ostatnie wizyty

973 wyświetleń profilu

Osiągnięcia Peres

  1. Też rozglądam się za jakimś napędem do śrutownika i zastanawiam się czy taka najzwyklejsza wkrętarka sieciowa np. https://allegro.pl/oferta/wiertarko-wkretarka-sieciowa-300w-yato-yt-82060-9965015815?utm_medium=app_share&utm_source=facebook będzie ok?
  2. Odnośnie przechowywania chmielu to też trzymam w lodówce i nie zauważyłem jakiegoś odczuwalnego wpływu na piwko, szczególnie że czasem warze co 2-3 tygodnie i taka paczka chmielu leży czasem i z 2 miesiące
  3. Napisałem do sprzedawcy czy jest możliwość zwrotu w przypadku gdy np stan będzie zły. Zobaczymy co odpisze.
  4. Ktoś posiada taki kociołek ? Bo wygląda interesująco i jestem ciekaw jego opinii.
  5. Cześć, mam problem z moją warką. Uwarzyłem ją tydzień temu w sobotę po południu. Warkę przelałem do baniaka wcześniej i odstawiłem do stygnięcia. Następnego dnia zadałem drożdże i wieczorem już piana zaczęła się robić więc fermentacja ruszyła. Niestety wyjechałem na 6 dni z domu i powiedziałem kuzynowi by przeniósł ją na następny dzień do piwnicy ( tempertatura tam to około 17 stopni ) - co też zrobił. Dziś wróciłem i moim oczom ukazała się piękna infekcja tlenowcem, zapach nie jest niepokojący, smak też, ale zmierzyłem BLG i z 14 startowych zeszło do 10 - więc drożdże zasnęły prawdopodobnie po przeniesieniu baniaka do piwnicy. Gdy zadawałem drożdże baniak stał w garażu (temp jakieś 20-21 stopni) i tam ruszyły bez problemu. Teraz mam pytanie co z tym fantem zrobić. Czy zlać to do gara, zagotować i dodać nowych drożdży i odstawić do fermentacji jeszcze raz czy jest jakieś inne wyjście z tej sytuacji ? Pozdrawiam.
  6. Ja kładę biały talerzyk na młóto i patrzę jak się zatapia i leję wodę z pojeminka 2 litrowego w "mniej więcej" środek tego talerzyka wg mnie. Do tej pory ( 40 warek ) nic się nigdy złego nie stało. Co do dezynfekcji butelek - tak jak poprzednicy : po wypiciu płukam 3-4x w taki sposób że wlewam wody z kranu tak do połowy butelki, odwracam i potrząsam nią by woda cały czas uderzała o dno gdzie jest osad z drożdzami. Po takim zabiegu butelke odstawiam do skrzynki. Dzień przed butelkowaniem rozlewam do nich po pół szklanki pirosiarczynu, następnego dnia w czasie gdy zlewam piwko z jednego baniaka do drugiego - wylewam piro z butelek, wlewam tak na oko do połowy butelki ciepłej wody i przepłukuje i odstawiam do skrzynki. Nigdy się nic złego nie działo z butelkami.
  7. Hej, z piwkiem wydaje się być wszystko ok, ale wyszło go na oko jakieś 18-18.5 litra ale za to 17blg i mam teraz pytanie czy woda musi być mineralna sklepowa/przegotowana czy można np użyc takiej z filtra Brita ? Dodawał ktoś wody z takiego filtra do piwa przed zadaniem drożdży? Czy lepiej nie bawić się w to i jechać do sklepu i kupić wodę mineralną i dolać ? Pozdrawiam
  8. Ok, dzięki za porady. Podgrzałem tak lekko ponad 80 stopni i wlałem. Filtracja jeszcze trwa. Następnym razem spróbuję użyć pszenicy niesłodowanej i ją kleikować może trochę dłużej, do tego dam jej mniej niż 2 kg więc może filtracja pójdzie kapeczkę sprawniej i do tego skrobia się przerobi.
  9. Cześć wszystkim, mam problem z moją dzisiejszą warką. Zacząłem rano warzyć pierwszego Wietbiera z przepisu z blogu dori (http://blog.homebrewing.pl/?p=687 ) i napotkałem sporo problemów po drodze już, mianowicie pierwszym jest brak negatywnej próby jodowej mimo tego,że najpierw płatki kleikowałem 30 minut w temp 68 stopni, następnie dolałem 5 litrów wody, dosypałem 2.5kg słodu Pilzneńskiego i w temp. 55 stopni trzymałem 20 minut, dalej podniosłem temperaturę do 64stopni i liczyłem na to, że po jakichś 1-1:30 h będę miał wszystko fajnie przerobione a tu po zrobieniu próby jodowej okazuje się, że skrobia jeszcze tam jest. Skutkiem tego przetrzymałem 2h20' w 64 stopniach - dalej brak negatywnej próby jodowej. Dalej podniosłem temp do 70 stopni na 15 minut - dalej była skrobia, więc zrezygnowany poszedłem już do 72 stopni na 35 minut - dalej pokazywała się skrobia, to się poddałem i podniosłem do 76 stopni i odstawiłem na 40 minut by złoże się ułożyło. Filtracja idzie jak "krew z nosa" - przez 1h20 min zleciało jakieś 7 litrów dopiero. Na koniec wypadł mi wyjazd nagły i stąd moje pytanie - mogę wlać całą wodę która mi została do wysładzania i zostawić to by się "filtrowało" czy jednak nie powinno się tak robić i już całkiem nie będzie czego zbierać po tym warzeniu ? Pozdrawiam i czekam na odpowiedź
  10. Przeniesienie w ciepłe miejsce na 3 tygodnie nie przyniosło efektu.
  11. Witam. Przytrafiły mi się dwie warki ( po 20l każda ) nie nagazowanego piwa. Piwa to taki "pseudo" Lager (fermentacja w 13 sto..Cukru do refermentacji dałem po 150g na warkę Drożdże na których były robione warki to Safale US-05. Minęło już 2 miesiące i piwka nie mają gazu w ogóle, stały na budowie w temp około 16 stopni przez jakieś półtora tygodnia, potem poszły do piwniczki do 13 stopni. Po jakimś miesiącu jak się nie nagazowało, wyniosłem 3 butelki do pokoju ( temp 22 stopnie ) nawet po 3 tygodniach nie jest nagazowane więc zdecydowałem się do odkapslowania butelek,zlanie do fermentora i dodaniu od nowa cukru i drożdży. Ile dodać cukru na warkę ? Planuję dodać po około 100 gram cukru na warkę i do tego taką łychę drożdży z pojemnika w którym aktualnie fermentuje piwko na burzliwej. Czy będzie to ok ?
  12. A przelewałem piwo dlatego by było ono bardziej klarowne bo bez tego wychodzą dosyć mętne
  13. Ok,dzięki za pomoc. O tej łyżeczce drożdży nie pomyślałem. Sprawdzę na następnej warce Piwo to Koelsch, drożdże Safale US-05. Przeniosłem w ciepłe miejsce 3 butelki i zobaczymy czy będzie coś z tego. Mam nadzieje że prędzej czy później złapie trochę gazu.
  14. Witam. Mam takie pytanie : Czy błędem jest przelewanie podczas cichej fermentacji piwa np 2-3 razy w ciągu tych 2 tygodni co ma ono stać na cichej ? Ostatnio tak robiłem z jedną warką i teraz prawie miesiąc po zabutelkowaniu nie ma w niej praktycznie gazu - osad na dnie jest, cukier dodałem ( syrop ), z tym że zawsze butelki przenosiłem do temp. pokojowej ( 19-20 stopni ) a tej warki akurat nie przenosiłem tylko od początku butelki stały w temp ~14 stopni. Stąd moje pytanie czy takie przelewanie na cichej jest negatywne ? Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.