K.O.

Zależy mi na prostocie i w miarę niezawodności. Koszt w granicach 200 zeta. Nie upieram się przy mieszarce, może być wiertarka, maszynka do mięsa, silnik od wycieraczek. Interesuje mnie konkretny model, który się sprawdza w Waszych browarach. Tak, żeby nic nie urywało, uszkadzało tarcz śrutownika, itp.

Myślałem wcześniej też o maszynce Zelmera, ale kolega Avicena pisze, że z maszynką Zelmera jest problem. Mieszarka wydaje się pewniejsza. Może i jest nieporęczna, ale można ją stabilnie zamontować. Kwestia tego, czy obroty nie będą za szybkie, tak jak w przypadku wiertarek.

Tak pytam poważnie. Jeśli da radę wiertarką, dlaczego nie mieszarką?

Posiadam śrutownik stołowy Brewferm. Zamierzam dorzucić do niego napęd. Myślę o mieszarce do zaprawy. Czy taka da radę: http://allegro.pl/mieszarka-do-zapraw-i-klejow-mieszadlo-2300w-140m-i5139415774.html Moc 2300. Pierwszy bieg 100-400 obrotów na minutę. I jak to najlepiej połączyć żeby konstrukcja była stabilna?

Wyczytałem, że przechowalność alfa kwasów jest w okolicach 50% na pół roku, zależnie od gatunku. Czyli, że zawartość po roku spasła o 75%? Mam chmiel (granulki) mające rok, przechowywany w niezbyt dobrych warunkach, tzn. w pokoju, w temp. ok. 20C. Cześć była nie otwierania (w torebkach próżniowych, czy jak one się nazywają), cześć otwarta i zawiązana gumką. Jest sens używać taki chmiel?

Chciałbym jednego dnia na ostatnie 3 dni cichej wrzucić chmiel (granulki) i od razu sklarować to żelatyną. Są jakieś przeciw wskazania? Dodam, że przy filtrowaniu użyje pończochy.

Dzięki za odpowiedź. A co z dodatkami takimi jak np. cukier brązowy kandyzowany w Brown Ale. Dodać na ostatnie 10 minut zacierania?

Kiedy wrzucamy słody karmelowe? Razem z jasnymi na początku zacierania, czy na ostatnie 10 minut? Czy może te jaśniejsze na początku, a te ciemniejsze na koniec zacierania? Chodzi konkretnie o Caramunich II.

Dzięki, a już myślałem że jest wadliwa.

Dopiero co zakupiłem Grifo HD. Czy to normalne, że po każdej zakapslowanej butelce trzeba ją siłą wyrywać od kapslownicy? Może coś nie tak robię? Dodam, że butelki są zakapslowane OK, tyle, że trzeba się siłować.

Dzięki za rady. Spróbuję z rurką i korkiem z waty.

Niedługo zabieram się za pierwszą warkę. Na fermentację burzliwą zamierzam odstawić fermentator do piwnicy (jest trochę chłodniej). Jako, że mieszkam w bloku, nie jest tam zbyt czysto. Swoja piwnicę wysprzątam, ale i tak często unosi się tam kurz i pył. W sąsiednich komórkach - ogólnie tragedia. Do rurki fermentacyjnej mogę wlać alkohol - tyle, że pewnie w trakcie zostanie on "wychlapany". Mogę też zatkać go watą. Czy to zabezpieczy fermentator? Ewentualnie co zrobić, żeby zminimalizować zagrożenie infekcji?

Dzieki za rady. W takim razie zwiększyłbym Crystal 150 EBC Castle i dorzuciłbym wędzony 5,3 EBC Steinbach. Jaką ilość żeby nie przesadzić?

Witam. Dopiero zaczynam, na początek wrzucę coś z gotowych receptur, ale przy okazji ze względu na koszty wysyłki zamówię więcej składników. Planuję też taką oto podróbkę Alaskan Smoked Porter na 19 litrów. Wiadomo, ze pewnie będzie daleko od oryginału, ale trzeba próbować. Czy coś z tego wyjdzie? Niekoniecznie Alaskan, aby było zdatne do picia. Zasyp: 1. Pale Ale 7 - 9 EBC Castle Malting - 3,74 kg 2. Monachijski ciemny 20-30 EBC Steinbach - 1,81 kg 3. Crystal 150 EBC Castle - 0,34 kg 4. Czekoladowy 900 EBC Castle - 0,31 5. Carafa Special ® typ II 1100-1200 EBC - 0,2 Chmiel: 1. Chinook 25g 2. Willamette 20g Drożdże. 1. Wyeast 1968 London ESB Ale Zacieranie infuzyjne w 68°C Natomiast co do dokładnych czasów: zacieranie, gotowanie, chmielenia nie bardzo wiem. Składniki pewnie też nie bardzo. Może jakieś propozycje?

Witam. Dopiero zaczynam, tak więc pozdrawiam wszystkich piwowarów.