Witam wszystkich,
niestety początek mojej drogi związanej z piwowarstwem domowym zmusił mnie do napisania postu w tym dziale
O ile pierwszy brewkit Coopera AIPA wyszedł obiecująco i zachęcił mnie do dalszych prób, o tyle w przypadku
drugiej warki pojawiły się pewne problemy, które jak sadze są związane z zakażeniem piwa.
Druga warkę postanowiłem zrobić na dwóch ekstraktach jasnych z WES-a, Lubelskim i Marynce oraz drożdżach US-05.
Na etapie brzeczki smak piwa był zachęcający, podobnie było w przypadku przelewania piwa na cichą.
Burzliwą fermentacje prowadziłem 7 dni oraz 10 dni fermentacje cichą. Pod koniec fermentacji cichej zauważyłem
coś na pozór małych krótkich wstążeczek pływających w piwie (nie było tego jakoś specjalnie dużo, niestety brak zdj.),
jednocześnie piwo nie miało zbyt dobrego zapachu i smaku i przypomina teraz kupaż z wodą po ogórkach
Sprawdzałem pH piwa i wychodzi coś pomiędzy 4-5, więc jak sądzę jest chyba ok, jednak zapach ogórków
kiszonych nadal pozostaje w tle a smak jest wybitnie niewybitny, jednocześnie po nagazowaniu piwa
160 g glukozy na 21 l piwo przechowywane w domu ma tendencje do wyskoczenia z butelki zaraz po otwarciu,
te przechowywane w piwnicy zachowują się nieco lepiej.
Może to mój błąd gdyż do nagazowania AIPA użyłem 145g i wydaje mi się ono wystarczająco nagazowane,
a może to po prostu pochodna, jak sądzę zakażenia tej drugiej warki. Czy w przypadku warzenia może dojść
do zakażenia bakteriami mlekowymi (fermentacja mlekowa) ? Problem ewidentnie pojawił sie pod koniec
fermentacji cichej, zastanawiałem się na którym etapie mogło dojść do zakażenia i chyba kluczowym momentem było
przelanie piwa na cichą (pomimo dbałości o sterylizację).
Wpadka ta trochę ostudziła mój zapał podobnie jak 40 butelek mixu ogórkowego, jak rozumiem nic z tej warki nie będzie.
Jednak prosiłbym o jakieś porady dotyczące podejścia do tematu tj. czy następnym razem (chce zacierać Irish Red)
wydłużyć etap fermentacji burzliwej i pominąć cichą - jak mocno wpływa to na profil smakowy piwa ? po przeczytaniu
pewnej ilości bibuły raczej byłem przekonany o samych zaletach fermentacji cichej. Byłbym wdzięczny za porady i sugestie
by kolejnym razem wyeliminować tego typu błędy. Pozdrawiam