Skocz do zawartości

Zwykły

Members
  • Postów

    15
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Zwykły

  1. Dziś był rozlew do butelek, ładnie pachniało i smak też niezły (szumowiny z dołu co bałem się je do butelek rozlać nie chcę żeby się zmarnowały, popijam). Zobaczymy jak po tygodniu-dwóch leżakowania będzie
  2. A ja polecam postawienie w pomieszczeniu z fermentatorem ze dwóch płytek Globol. Ja mam w każdym pomieszczeniu po jednej i nigdy nawet mucha mnie nie obudzi, co wleci to zaraz pada.
  3. Zamknięty jest szczelnie, chyba wszystko OK będzie. Niedługo rozlew, za jakieś dwa dni jak kapslownicę przyślą To i fermentacja już na 100% będzie zakończona.
  4. Zwykły

    Weki

    Butelki, te co pokazałeś, zamówiłem. A weki miałem już wcześniej to też sprobuję je wykorzystać, na zaś odizoluję je od reszty żeby nie pouszkadzały butelek eksplodując Mam 2x2L, tyle ryzykuję. Edit: weki naprawdę z grubego szkła.
  5. Zwykły

    Weki

    Myślałem najbardziej o takich wekach z uszczelką i pałąkiem metalowym, hermetycznych. Coś jak to: http://allegro.pl/sloiki-sloik-weck-hermetyczne-zamkniecie-2-l-nowe-i3456328355.html Eee, ja tam od urodzenia Warszawiak A słoik przydatne narzędzie tak czy siak
  6. Zwykły

    Weki

    I tak trochę mniej cukru zamierzam dać niż każą (w butelki też) bo lubię mniej nagazowane ogólnie, nie wypucza tak po nim. Więc chyba przez samo to jest trochę bezpieczniej.
  7. Zwykły

    Weki

    O kegach też już pomyślałem, bardzo wygodne się wydają. Pewnie jakoś przy kolejnej albo jeszcze następnej warce zainwestuję. A na razie chyba część rozleję w butelki różnego typu a część w weki (owinę je potem gazetą, do kartonu i do szafy, powinno starczyć)
  8. Zwykły

    Weki

    A z wekami/słoikami co jest nie tak? Po prostu zastanawia mnie, że nigdzie na ten temat informacji nie znalazłem i dlatego wolę się zapytać. A wydają się zwyczajnie dość wygodne. PET podobno lekko może zepsuć smak piwa.
  9. Zwykły

    Weki

    Pewnie zostanę zaraz zjechany za barbarzyństwo i działanie "niezgodnie ze sztuką", no ale Wiadomo, że piwo smakuje najlepiej w towarzystwie znajomych i już przy kilku osobach butelki nie są najwygodniejszym rozwiązaniem (a po jednej na głowie się nie kończy). Wpadłem na pomysł, żeby część piwa z warki zamiast do butelek rozlać do weków, takich z uszczelką, hermetycznych, o pojemności około 1,5-2 litrów. Nie powinno chyba być przeciwwskazań technicznych (oczywiście ilość cukru dostosuję)? Bo zwykłe słoiki chyba nie za bardzo się nadają, nie są dość hermetycznie zamykane. Czy może się mylę?
  10. O, właśnie z tą strzykawką chyba dobry pomysł żeby nie naruszyć tej ochronnej poduszki z dwutlenku węgla. Ale wolę chyba jednak zdyzenfekować piro albo czymś innym mocniejszym od wrzątku,
  11. I jak rozumiem jak jest około 2 blg to można bezpiecznie butelkować (a przy 3)? Czy mimo wszystko po tym tygodniu przez te parę dni codziennie zaglądać i sprawdzać czy się nie zmienia?
  12. Wolę chyba jednak odczekać te "przepisowe" 7 dni plus jeszcze z jeden-dwa zwłaszcza, że jest problem z tym areometrem (może kupię jutro coś, jakąś probówkę ale nie wiem na ile pomiar będzie przydatny jeśli nie mam wartości początkowej a ciągle nie chcę otwierać fermentatora żeby sprawdzić czy się blg zmniejsza). Mimo wszystko granatów potem nie chcę (wynajmowane mieszkanie) a odczekanie te parę dni więcej chyba nie zaszkodzi.
  13. Lager Coopersa, nic poza wodą i kilo cukru do niego nie dodawałem, łącznie 23 litry brzeczki wyszło, tak jak kazali. Blg niestety nie zmierzyłem do aerometr przyszedł ze stłuczoną probówką a jakoś nie mam go zbytnio odwagi wrzucać do fermentatora (chociaż czytałem, że niektórzy tak robią). Temperatura trochę za wysoka chyba, 25 stopni termometr ciekłokrystaliczny na fermentatorze pokazuje ale raczej nie zejdzie niżej. No właśnie to niepokoiło, że się dziwnie podniosla zamiast bulgotać czy być tam spokojnie. Zdaje sobie sprawę, że CO2 wywiera nacisk na tę wodę ale zdziwiło mnie to, że zamiast przebić się przez nią (co by spowodowało bulgotanie) to ją po prostu trochę wypchnęło
  14. Hmm, tyle ile w instrukcji do brewkitu było Ale ogólnie rozumiem, że zbytnio się nie martwić (poza tym, że piwo może być wodnistawe)? A, no i jak wieko nacisnę to czuć, że jest wypuczone gazem.
  15. Witam Miałbym następujące pytanie: wczoraj koło południa nastawiłem swoje pierwsze piwo, z brewkitu. Używam rurki fermetacyjnej takiej jak tutaj: http://allegro.pl/rurka-fermentacyjna-plastikowa-rfp-do-balonu-wina-i3454458918.html . Nie bulgota. No, czytałem już że na podstawie bulgotania nie można stwierdzić czy fermentacja zachodzi czy nie. Dlatego dla pewności dziś rano sprawdziłem co się dzieje pod wiekiem: piana jest, więcej zaglądać nie zamierzam aż do wtorku-czwartku. Do rurki nalałem wody tak, żeby w obu zbiorniczkach było jej po równo. Obecnie z prawego zbiorniczka woda została wyparta całkowicie, tak że podchodzi aż prawie pod wlew do rurki (i stoi tak sobie, dziś rano było jeszcze trochę na dnie prawego zbiorniczka, teraz patrzę że wypchnęło po prostu jeszcze dalej). Czy to normalne zachowanie? Nie natknąłem się do tej pory na opis czegoś takiego na forach.
  16. Cześć, jestem Piotrek z Warszawy, od dłuższego czasu już się przymierzałem do domowego piwa, wczoraj nastawiłem swoje pierwsze, z brewkitu oczywiście. Zobaczymy jak wyjdzie, pewnie nie za dobrze już widzę
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.