Skocz do zawartości

mad jaro

Members
  • Postów

    18
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez mad jaro

  1. Hej, mam taki oto problem, posiadając taboret gazowy podłączony do butli turystycznej, oczywiście z reduktorem przez przekjsciowke z dużej do małej butli nie mogę uzyskać pełnego ciśnienia na taborecie. Co za tym idzie większego płomienia i mocy.

     

    Dodam, ze km na dużej butli jest ok.

     

    Czy w butlach turystycznych jest jakieś ograniczenie ciśnienia? Może reduktor musi być inny?

  2. S-04 to dobre drożdże, tak jak już pisałem wcześniej, miodowe na nich wyszło mi pierwsza klasa, ale nie wiem czy klarowanie to nie zasługa dodanego miodu.

     

    Po burzliwej spory osad był około 1cm, a warka czyściutka. Natomiast w PPA, jest bardzo mętnie i po otwarciu mówię, zapach taki hmmm trochę jakby siarkowodoru. Dodam, że w trakcie burzliwiej była spora piana, natomiast na cichej ju spokojnie, żadnego niepokojącego zakażenie nie było widać.

  3. Czy t infekcja czy problemy z klarowaniem ?

    Ostatnio uwarzyłem coś na wzór POLISH PALE ALE. Fermentowałem na S-04, po tygodniu na burzliwiej miałem BLG ok 4-5, zlałem na cichą (kolejne 10 dni) i miałem BLG 2-3, ale strasznie mętne było to piwo....postanowiłem jednak zabutelkować. Do refermentacji użyłem 4g cukru trzcinowego na /0.5l cośmnie jeszcze podkusiło i postanowiłem spróbować dodać zamiast cukru około 5ml miodu gryczanego do kilku butelek.

     

    Do czego zmierzam, po 2 tygodniach nagazowywania, butelki z tym miodem są w pełni klarowene, a pozostałe mętne jak mleko. W smaku i zapachu również te z miodem są o niebo lepsze !! W tych mętnych ewidentnie czuć drożdżami lub czymś podobnym i są lekko jak gdyby kwaskowe ? Dodam, że poprzednie moje piwko było miodowe i wyklarowali się na cichej w 100%.

     

    Jak to jest u Was ? Normalnie się Wam klarują te piwka ? Czy to u mnie to jakaś infekcja ? Wiem, że miód ma właściwości klarujące, ale żeby dawać miod do każdego piwa aby je wyklarować?

  4. Otworzyłem to z glukozą dziś...psykło trochę więcej. Po wlaniu do szklanki piany brak, ale są widoczne pęcherzyki CO2 na szklance i odrywające się ku górze. W smaku minimalnie czuć gaz. Czyli co 5g glukozy i 5dni refermentacji nie dało jeszcze na tyle dwutlenku, żeby nagazować piwo ?

  5. Sprawdziłem przed chwilą i prawie zero nagazowania. Lekko tylko sykło przy otwarciu ale w piwie nie czuć gazu. Może za mocny roztwór zrobiłem do dezynfekcji butelek i padły drożdże? Bo nie plukalem już woda po piro. Dałem jakąś łyżeczkę na 400ml i tym plukalem butelki...hmmm

     

    Wyciapciane z NexusHD2

     

     

  6. Witam, mam pytanie do bardziej doświadczonych.

    Dziś butelkowałem miodowe, BLG początkowe 11' odfermentowało do ok 2'. Drożdże to S04. Do refermentacji użyłem glukozy (5g/0.5L), ale że przy rozlewie brakło mi jej zbrakło to postanowiłem użyć cukru i bezmyślnie użylem tej samej miarki co do glukozy....po zakapslowaniu dopiero się zoriętowałem...i w miarce było około 9g cukru na 0.5L !!

     

    I teraz pytanie do Was co zorbić z tymi butelkami ? Czy poczekać kilka dni i otworzyć, aż uleci gaz i znów zakapslować ? Czy wylać i nie narażać się na niebezpieczeństwo wybuchu ?

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.