Skocz do zawartości

Smyl

Members
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Smyl

  1. Witam wszystkich raz jeszcze. Jestem zupełnie początkujący, więc pewnie błędów będę robił mnóstwo. Mam na koncie jedną warkę, druga będzie butelkowana w niedzielę. Stwierdziłem, że nie ma co się bawić z puszkami i od razu zacząłem od zacierania. Nie miałem za bardzo od kogo się uczyć, więc polegałem na wiedzy z forów, Wiki.piwo.org i filmików o warzeniu Kopyra :)

     

    #1 American Pale Ale

    ekstrakt: 15°Blg alkohol: 6,5%

     

    słody:

    - Weyermann pale ale 6 kg,

     

    zacieranie (30.10.2013):

    - 67 C - 50 minut

    - 72 C - 10 minut

     

    Chmielenie:

    - 50min Chinook 25g

    - 10min Centennial 50g

    - na zimno Citra 50g

    - na zimno Chinook 25g

     

    Fermentacja:

    - drożdże - Safale US-05 rehydratyzowana saszetka 11,5g

    - Fermentacja burzliwa - 5 dni w temp. otoczenia 20 C

    - Fermentacja cicha - 7 dni w temp. 20 C

     

    Butelkowanie (11.11.2013):

    - 100g glukozy + ok. 15g sacharozy (nie starczyło mi glukozy...)

     

    Jeśli dobrze pamiętam, wyszło tego 23 litry.

     

    Niestety, zdążyłem już rozdać większość butelek, kilka wypiłem i zostało 5 sztuk... Nie chciałbym się chwalić, bo jednak Citra na zimno to chyba jednak jest trochę pójście na łatwiznę, ale aromat mi wyszedł naprawdę świetny, powyżej oczekiwań i jednak nie była to czysta Citra, Centennial i Chinook zrobiły swoje :) Bardzo cytrusowy, bardzo intensywny. Było bardzo pijalne, ale czuć było pustkę w smaku, brakowało mu pełni. Można się było tego spodziewać, bo użyłem tylko słodu pale ale. Myślę, że powtórzę do piwo jeszcze kiedyś i jedyną modyfikacją będzie dodatek jakiegoś słodu karmelowego.

     

    Drugie piwo opiszę, jak już je zabutelkuję. Zebrało mi się na eksperymenty, chciałem zobaczyć jak to wyjdzie i zrobiłem Hefe-Weizena 12°, do którego na ostatnie 10minut gotowania dolałem soki świeżo wyciskane z cytrusów... 1l pomarańczowego, 800ml grapefruitowego i 700ml soku z cytryn. Nie miałem za bardzo czasu się nim zająć, więc stoi już 11 dni na burzliwej. Dzisiaj spróbowałem efektu - przede wszystkim jest silny aromat sfermentowanych owoców, piwo jest kwaśne (kwaśność cytrynowa), niezbyt przyjemne. W sumie musiało takie być :) Cieszę się, że się nie zepsuło. Planuję 24 litry, które mi wyszły, dosłodzić przed butelkowaniem 200-250g ksylitolu i dorzucić sporo glukozy, żeby się porządnie nagazowało. Nie spodziewam się fajerwerków, ale jednak liczę, że się ułoży trochę w butelkach i poprawi. Plusy są takie, że piwo na pewno jest ciekawe i na pewno takiego nigdy nikt, komu dam na spróbowanie, nie pił, więc cel będzie osiągnięty :)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.