Skocz do zawartości

piob

Members
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez piob

  1. Do tego podpiąłem wężyk igielitowy który przerzucam przez krawędź gara i na jego końcu montuje kranik "na odwrót",. Od razu po zakończeniu zacierania wkładam ten filtrator na dno gara , ustami zaciągam brzeczkę i przepływ reguluję kranikiem. Tutaj fotka , bo pewnie opis jest mało jasny. Dla jasności , zacieram i filtruję w tym samym garze.

    I nie miałeś żadnych problemów filtrując w ten sposób? Wydaje mi się, że to mało wydajne, ale może jestem w błędzie.

     

    Moim zdaniem nie ma sensu bawić się w przerabianie KEGa, kup zwykły, emaliowany garnek

     

    Keg już mam przerobiony, w sumie nie musiałem płacić za przesyłkę więc wyniosło mnie to praktycznie tyle samo co za emalię. Widzę, że pojawiło się dużo głosów zwolenników emalii. Gdybym wcześniej spotkał więcej takich komentarzy, to pewnie bym się zdecydował na takie rozwiązanie.

     

    ja tam przelewam do fermentatora i chłodzę w oczku wodnym, chociaż fakt - wtedy muszę (no - bardziej chcę niż muszę. jak mi się nie chce to olewam) przelewać dwukrotnie ze względu na osady białkowe i chmiel

     

    hm chyba też bym mógł chłodzić w oczku wodnym (trochę się boje utopić kega), a co z tymi osadami białkowymi i chmielem? przy chłodzeniu zwykłą chłodnicą nie ma tego problemu ?

  2. Nie wiem dlaczego brzeczka w fermentorze miałaby stygnąć szybciej, najlepiej zaopatrz się w chłodnicę.

     

    Z tym stygnięciem to coś mi się uroiło,że skoro ścianki kega są grube i do tego będę je mocno grzał to będą trzymały ciepło dłużej. Nie wziąłem pod uwagę tego, że to lepszy przewodnik.

     

    Po ochłodzeniu zdekantuj wężykiem piwo do fermentora , zadaj drożdże i napowietrz.

     

    Jak to jest z tym napowietrzaniem? W którym momencie mogę to robić? Napowietrzanie gorącej brzeczki nie jest wskazane, ale później można to robić? W jakim celu?

     

    Ja wspawałem gwinty 3/4 cala do dwóch kegów i żałuję - w warzelnej zawór nie jest do niczego potrzebny, u mnie służy za zaślepkę dziury w kegu.

     

    O kranie myślę raczej pod względem filtracji w tym samym garze. Chciałbym wszystko robić w tym samym naczyniu. Czytałem gdzieś na forum o patencie z oplotem podwieszanym w trakcie zacierania na ściance gara a później topionym do filtracji. Czy ktoś z was stosował takie rozwiązanie? Warto próbować? Widziałem też, że niektórzy montowali fałszywe dno, ale czy nie na problemu z przypalaniem zacieru w takiej sytuacji ?

     

     

    Moge Ci pożyczyć jakby co chłodnicy miedzianej.

     

    Chłodnicę, jak nie zamierzasz warzyć w piątek, to mogę pożyczyć.

     

    Dziękuje za propozycję, ale nie chce wam sprzętu blokować. Poza tym, chciałbym trochę poeksperymentować bez chłodnicy, zobaczę jak będzie szło chłodzenie. Planuje sam zrobić chłodnicę, taką z miedzianej rurki. Zastanawiam się tylko, ile metrów będę potrzebował i jaka średnica będzie optymalna. Sami zrobiliście swoje chłodnice?

  3. nadaje się , to stal 304 tzw. nierdzewka

     

    Jeżeli będę chciał wspawać kran, to w grę wchodzi tylko spawanie TIG? Jaka średnica kranu będzie odpowiednia ?

     

    Raz - zasysanie przez wężyk wrzącej brzeczki to słaby pomysł. Dwa - skoro kupowałeś po kosztach sprzęt to pewnie masz wężyk igielitowy, a on kiepsko znosi wysokie temperatury. Należałoby się zaopatrzeć w silikonowy wężyk. Trzy - gorąca brzeczka nie powinna być napowietrzana. Lepiej ostudzić ją w garze/kegu i dopiero potem chłodną przelać.

     

    Spróbuję ochłodzić w garze, ale pewnie kolejną inwestycją będzie chłodnica. Miałem zamiar kupić jeszcze kawałek wężyka więc kupię silikonowy, dzięki za radę.

  4. Cześć!

     

    Jestem początkującym piwowarem (to mój pierwszy wpis), chociaż tematyką piwną interesuje się od ponad roku. Mam za sobą 2 piwa z brewkitów, ale chciałbym zacząć robić prawdziwe piwo. W tej chwili jestem na etapie kompletowania sprzętu niezbędnego do pierwszej warki. Nie chcę jednorazowo dużo inwestować w sprzęt, a raczej stopniowo rozwijać mój domowy browar. To co mnie powstrzymywało przed warzeniem piwa to brak odpowiedniego garnka. Nie chciałem inwestować w emalie (dobrze wiecie jak jest z jej trwałością), a jednocześnie nierdzewne garnki były trochę za drogie. W ostatnim czasie w okolicy udało mi się znaleźć KEG w rozsądnej cenie – 140 zł – 46 litrów. Wydaje mi się, że będzie odpowiedni, ale zastanawiam się nad kilkoma kwestiami i u was chciałbym poszukać pomocy.

     

    Przeróbkę tego KEGa, chcę podzielić na kilka etapów ze względów finansowy. Pierwszy etap to tylko wycięcie góry - nie powinno być z tym problemu. Podczas pierwszej warki nie będzie kranu. Poradzę sobie bez niego? Bardzo mi to utrudni życie? Zamierzam zacierać i ważyć w KEGu, filtracja – fermentor z BA i oplot. Na razie nie mam chłodnicy i zastanawiam się jak po chmieleniu, przelać gorącą brzeczkę do fermentora, chce to zrobić, bo w fermentorze powinna szybciej stygnąć. Bawić się w przelewanie wężykiem? Czy to w ogóle dobry pomysł?

     

    Załączam zdjęcia KEGa, i przy okazji pytanie. Czy to odpowiednia stal? Nadaje się do zacierania i warzenia?

     

    post-8398-0-22223300-1389212283_thumb.jpg

     

    post-8398-0-13398000-1389212159_thumb.jpg

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.