Ta Citra IPA z karteczką to moja Była butelkowana 26 listopada br. Zostawiłem jej 3 butelki, pobrałem Witaminozę z browaru Fukacz, Coffee milk stout z browaru Dystorsja i saisona z ładną, brązową etykietą, niestety nie pamiętam jaki browar - na dniach uzupełnię.
Browar Fukacz - Witaminoza
Po otwarciu butelki lekki gushing, piana wysoka, bardzo szybko opadła. W aromacie lekkie estry, skórka pomarańczy + kolendra, typowo dla wita.
W smaku bardzo wytrawne (co przy wicie mi odpowiada), nie zamulające, bardzo drożdżowe (po otwarciu osad podniósł się z dna butelki). Goryczka trochę za wysoka, nie pasująca do stylu. Po ogrzaniu resztki w kieliszku wyszedł lekki alkohol.
Piwo mi smakowało, na minus ta niezbalansowana goryczka i przegazowanie. Fakt faktem, wypiłem z przyjemnością, bo witbier jest jednym z moich ulubionych stylów, a gardło i tak mam przeżarte przez ipy sripy
Browar dystorsja - Coffee milk stout
Nasycenie wysokie jak na stouta, piana niezbyt trwała, drobno i średnio pęcherzykowa, szybko opadła do ~1 cm obwódki i tak pozostała. Barwa brunata, nieprzejrzysta. W aromacie kawa, kawa i jeszcze raz kawa Po paru chwilach spod kawy wyszły jakby orzechy włoskie.
W smaku kawa przechodząca w czekoladę, lekka kwasowość od palonych słodów kontrowana przez laktozę. Piwo mi oraz szwagrowi bardzo smakowało, tego się spodziewałem po tym stylu.
Saison czeka w lodówce na swoją kolej.