Skocz do zawartości

Gentilis

Members
  • Postów

    7
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Gentilis

  1.  

    Dziś miałem przyjemność pić New Zeland IPA . Zabrałem się do tego z dużej ciekawości, bo przypadkiem uwarzyłem ostatnio coś bardzo podobnego . Ale do rzeczy :

    W szklance : mętne jak cholera mimo ostrożnego nalewania , choć przy udziale słodu pszenicznego i płatków to nie dziwi. Mi zupełnie nie przeszkadza, ale puryści mogą mieć problem.

    Aromat: Fajny chmielowy, taki "mosaicowy", mało cytrusowy, raczej przeważają inne owoce.

    Smak: no i tu jest naprawdę fajnie, bogato, czuć te 16 balingów. Wytrawnie, ale też słodko od chmieli. Jestem słabym z sensoryki, ale naprawdę mi smakowało. Zupełnie inaczej niż mój ( 50% pszenicy  i  Nelson ) , ale się nie zawiodłem. Muszę przetestować te chmiele. Dzięki za dobre piwo na święta :) .

     

    Dzięki za recenzję! Ja tymczasem zdegustowałem dwa piwa, które ostatnio pobrałem z depozytu.

     

    Citra IPA od Gentilis

    Kolor złoty. Piwo lekko mętne. Piana drobno i średnio pęcherzykowa, utrzymuje się do końca.

    Aromat kwiatowo-cytrusowy. Gdybym nie wiedział, że to Citra to bym stawiał na Cascade. Wydaje mi się, że gdzieś daleko czuć lekką truskawkę.

    W smaku wytrawnie, cytrusowo, delikatnie kwaskowato. Czy w zasypie była pszenica?

    Goryczka średnia, utrzymująca się, lekko trawiasta (miałem to samo na Citrze, za miesiąc się ładnie ułoży). Nasycenie odpowiednie.

     

    Weizen z Browar Braterski

    Kolor słomkowy. Z butelki aromat drożdżowy, przyprawowy. Piana drobno-średnio pęcherzykowa, szybko znika.

    Po nalaniu do szklanki aromaty drożdżowe z bardzo delikatnym bananem i goździkami.

    W smaku słodkie, słodowe, brak goryczki.

    Wysycenie niskie do średniego.

    Piło się przyjemnie, mogło by być więcej bananów i goździków.

     

    Dzięki za recenzję!

    Truskawka może pochodzić od drożdży, US-05. Niestety, nie ma mnie przy fermentującym piwie i jestem zdany na łaskę innych przy zmienianiu wkładów w skrzyni.

    W zasypie była niesłodowana pszenica, i to dosyć sporo, bo ok 10%. 

    Lekka trawa może pochodzić od nieco przedłużonego chmielenia na zimno, 6 dni zamiast 3 w temp pokojowej.

  2. Ta Citra IPA z karteczką to moja :) Była butelkowana 26 listopada br. Zostawiłem jej 3 butelki, pobrałem Witaminozę z browaru Fukacz, Coffee milk stout z browaru Dystorsja i saisona z ładną, brązową etykietą, niestety nie pamiętam jaki browar - na dniach uzupełnię. 

     

    Browar Fukacz - Witaminoza 

    Po otwarciu butelki lekki gushing, piana wysoka, bardzo szybko opadła. W aromacie lekkie estry, skórka pomarańczy + kolendra, typowo dla wita.

    W smaku bardzo wytrawne (co przy wicie mi odpowiada), nie zamulające, bardzo drożdżowe (po otwarciu osad podniósł się z dna butelki). Goryczka trochę za wysoka, nie pasująca do stylu. Po ogrzaniu resztki w kieliszku wyszedł lekki alkohol. 

    Piwo mi smakowało, na minus ta niezbalansowana goryczka i przegazowanie. Fakt faktem, wypiłem z przyjemnością, bo witbier jest jednym z moich ulubionych stylów, a gardło i tak mam przeżarte przez ipy sripy :)

     

     

    Browar dystorsja - Coffee milk stout

    Nasycenie wysokie jak na stouta, piana niezbyt trwała, drobno i średnio pęcherzykowa, szybko opadła do ~1 cm obwódki i tak pozostała. Barwa brunata, nieprzejrzysta. W aromacie kawa, kawa i jeszcze raz kawa :) Po paru chwilach spod kawy wyszły jakby orzechy włoskie.

    W smaku kawa przechodząca w czekoladę, lekka kwasowość od palonych słodów kontrowana przez laktozę. Piwo mi oraz szwagrowi bardzo smakowało, tego się spodziewałem po tym stylu.

     

    Saison czeka w lodówce na swoją kolej.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.