A więc tak. Witam ponownie...
Piwko leżało sobie na cichej, bardzo ładnie wyklarowało się... jako że Blg miało minimalnie powyżej 1° i nie było już oznak fermentacji (a tym bardziej zakażenia) postanowiłem przelać do butelek.
Wiem, że w czasie robienia tego piwa popełniłem mnóstwo błędów dotyczących warunków fermentacji, ale nie miałem innych możliwości... Tak jak wcześniej pisałem burzliwa fermentacja przebiegała w temperaturze 18-20°C, po przelaniu na cichą przebywało w temperaturze 15-17°C... Teraz po przelaniu do butelek... część z nich jest w lodówce, część w wanie z zimną wodą (14°C)... poleży sobie dosyć długo, zobaczymy co z tego wyjdzie.
Dodatkowo część piwa podczas przelewania na cichą przelałem do 2L zbiornika i umieściłem na cichej w lodówce.
Pytanie mam tylko takie: piwo smakuje delikatnie kwaskowato, czy jest szansa, że podczas leżakowania ten kwaskowaty smak zniknie? Nie jest to mocny smak, jednak wyczuwalny.
Aktualnie jestem na etapie budowy chłodni dla fermentatora, więc kolejne piwko powinno być lepsze