Skocz do zawartości

q600

Members
  • Postów

    13
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez q600

  1. Orajt :)

     

    Zrobiłem filtrator ze sracz-wężyka tak jak w punkcie A:

     

    f163.gif

     

    Teraz potrzebuję tylko usztywnić konstrukcję. Widziałem na niektórych chłodnicach zanurzeniowych taki plastikowy stelaż pomagający w stabilności chłodnicy. Czy możecie podpowiedzieć jak to może się nazywać i gdzie to dostanę?

     

    sugarsweet - czy uważasz że oplot jest również dobry do odfiltrowania chmielin po gotowaniu? Innymi słowy - dlaczego zamieniłeś oplot na druciaka?

  2. No dobra - ale i tak ten garnek muszę przygotować, bo to jest tylko garnek. I tak muszę wydać kasę na filtrator, ogarnąć inne rzeczy, typu łopatki, wiaderka, chłodnicę itd. No i jestem na tyle kumaty żeby widzieć ze im zawiesina gęstsza tym łatwiej o pola ciepła i trzeba mieszać, co robiłem. Uczę się raczej szybko.

    Poza tym trudno opanować proces pilnowania temperatury gdy termostat ma bezwładność 10 stopni ;) Powaga - zagrzałem wodę do wrzenia i lekko ściągnąłem potencjometr i wyłączyło. Dopiero po dojściu temperatury do około 90 stopni znów mogłem doprowadzić do wrzenia. Więc termostat muszę i tak wywalić.

  3. Mam wrażenie, że szukasz problemu tam gdzie go nie ma. Zamiast kombinować z nowym sprzętem, który będzie źródłem nowych problemów, radziłbym po prostu uwarzyć więcej niż jedną warkę, by:

    a) poznać sprzęt, który już posiadasz (choćby po to by wiedzieć co zrobić, gdy ktoraś z nowych zabawek się popsuje)

    b) nauczyć się prawidłowo mierzyć temperaturę by być pewnym wyników

    c) nauczyć się odpowiednio mieszać i reagować na bezwładność grzałki/palnika

    d) nauczyć się jak zachowuje się zacier podczas procesu zacierania

    e) to chyba najważniejsze - przekonać się, że nie ma co aż tak przejmować się temperaturą zacierania

     

    Zasadniczo to sie zgadzam, ale (i tu może wrócę do mojego pierwszego warzenia)

    a) nie mam własnego sprzętu - wiec muszę go kupić/zrobić. Skoro już kupuje/robię to wg mnie lepiej skoczyć na głębszą wodę i próbować przynajmniej z porządniejszym sprzętem. W grę wchodzi tylko elektryczny garnek. Wiec kombinują. Pierwszą warkę uwarzyłem pod okiem mojego kolegi 101k :) On robił pilsa na gazie a ja tłukłem witbiera w kociołku niemieckim innego kolegi.

    b) z temperatura były problemy bo okazało się później ze być może termometr się uszkodził i pokazywał złe temperatury, inny termometr tez nie zniósł lekkiego zamoczenia. Postanowiłem szukać czegoś na co nie wpłynie zbyt duże zanurzenie, czyli najlepiej sondę odseparowana.

    c) no tu jest problem i wszystko przede mną.

    d) tutaj nie wiem co powiedzieć bo nie wiem co obserwować.

    e) mi się wydawało ze tak, jeśli np podniosłem temperaturę za dużo w pierwszym procesie to moglem zabić jakieś enzymy, później również być może przesadziłem i zabiłem, gdy zacier doszedł chwilowo do 80 stopni.

     

    Wiem tez ze przesadziłem z wysładzaniem bo piwo jest trochę lżejsze niż zakładano (miało być 11blg a wyszło coś kolo 10).

     

    Wynika, że kontrola temperatury zacierania to najmniejszy problem z jakim musisz się zmierzyć.

     

    A jaki tutaj może być problem? Nie ma żadnych "infekcji". Piwo jest smaczne, wersja z herbatka chmielowa pewnie potrzebuje trochę więcej czasu na dojrzenie. Jeśli chodzi o 101k - on mi wbijał do głowy ze dezynfekcja i czystość jest bardzo ważna i sam również nie miał nigdy infekcji.

     

    Myślałem ze trawa czy jakieś siarki to naturalny proces. Zresztą nie wiem dokładnie co wącham bo nie mam porównania.

  4. hehe wspaniale bo mam ten sam gar ;)

     

    - kranik, w środku kolanko, na kolanku sracz wężyk do filtracji (sracz wężyk kiedyś gotowałem i używałem do filtracji chmielin, ale teraz go po prostu odkręcam po zacieraniu, na kolanko naciągam "druciak" i to sprawa się lepiej do chmielenia)

     

    Czyli żebym dobrze skumał - kolanko w środku ustawia wężyk "równolegle do ściany gara"

     

    O jakim druciaku mówisz? Sprawuje się tak samo albo lepiej niż np po whirlpoolu?

     

     

    - w pokrywie mieszadło + kapilara z czujnikiem temperatury

     

    Skąd kapilara z czujnikiem? Rozumiem że to osobny zestaw i nie ma związku z Pamelem?

    Zastanawiam się właśnie jak wmontować czujkę do Pamela...

  5. Z kociołka robię kadź warzelną i HLT.

    Co do zacierania - lodówka turystyczna ( coleman extram 52qt )

     

    Zastanów się nad tym jaki w tym wszystkim masz cel - może o nim zapomniałeś poszukując idealnego rozwiązania?

    Może ta kontrola temperatury w czasie zacierania dla Ciebie nie jest aż tak istotna ?

     

     

    Tutaj chodzi o:

     

    1) Wysoka skuteczność zacierania. Kontrola temperatury jest dla mnie bardzo ważna. Po tym jak pałowałem się na prawdę mocno żeby nie przegrzać witbiera ale w efekcie i tak zacier bez mieszadła nage dostał 10 stopni więcej. Termometry też nie są jakieś super i oszukują - więc szukam rozwiązania. Kompleksowo. A że lubie sie bawic w rożnego typu wynalazki to tego tematu nie odpuszczę :)

    2) Mobilność i kompaktowość. Nie mamy domu, tylko mieszkanie, w którym żona jak na razie nie zgadza się na warzenie piwa, chyba że jej udowodnię że zajmuje mało miejsca i jest "czyste" - wiecie - panele podłogowe, etc.

    Mobilnosc - bo piwo fajniej sie robi w 2 osoby - kazdy robie swoje i dzielimy sie na zywca efektami a przy okazji mozna milo spedzic czas - wiec laduje gary do auta i jade do kumpla robic piwo ;)

     

    Generalnie do idealnego rozwiazania to mi daleko bo musialbym chyba zrobic hermsa, a ja chce rozwiazanie na moje obecne mozliwosci - kocioł, filtrator, fermentator - więc dlaczego nie szukać udogodnień jeśli są one dostępne? :)

  6. Oooo Pamel - poczytam - i nawet tanio :)

     

    A czy miedziana rurka nie filtruje słabiej? Gdzies tu na formum czytalem opinie ze generlanie skutecznosc od najlepszej to FD/laser -> rurka -> miedz

     

    OK

     

    To teraz takie cos - wybralem opcje a) (w sumie juz wczesniej sie lamalem z tym ze zabawa z FD i pompami to nie ta wielkosc kociolka i nie na ten czas) - i np nie chce mi sie kombinowac i przelewac jakimis chochlami zacieru z gara do filtratora. Czy moge to zrobic grawitacyjnie? Rurka 1/2 cala to chyba za malo zeby cala zawartosc sobie splynela?

     

    Jak wy myjecie takie gary zwazywszy na to ze pod spodem jest elektryka nie nie chce sie jej zamoczyc, zewrzec, zepsuc etc. Jak mylem gar po pierwszym zacieraniu to strasznie sie pałowałem zeby woda tam nie wpadla.

     

    Mysle tez o falszywym dnie zrobionym laserem w kwasiaku i wrzuconym z uszczelka do wiadra/filtratora. tez by dalo rade a skutecznosc slyszalem ze superdobra.

  7. Czesc!

     

    Jak do tej pory zrobilem tylko jedno piwo, witbiera, lezy drugi miesiac i dojrzewa, bo duzo trawowo-siarkowych zapachow bylo ale powoli zanikaja.

    Po tym pierwszym warzeniu stwierdzilem ze (dla mnie) kontrola temperatury zacierania ma najwieksze znaczenie.

     

    Kupilem wiec sobie kociolek, 29 litrow, 1,9KW, za 110 zl.

     

    No i chce go sobie porzadnie przygotowac, zwlaszcza pod katem kontroli temperatury i czasu. Oczywiscie znalazlem informacje nt sterownika boleckiego. Ale znalazlem tez inne rzeczy, np. BrewPI albo BrewTroller. Ale o tym później. O chłodzeniu po gotowaniu również później.

     

     

    Teraz głowne zagadnienie - Co zrobić z kociołka?

    a) Kadź zacierno-warzelną?

    b) Kadź zacierno-filtracyjną?

     

     

    a) Jeśli zacierno-warzelna to w sumie prosto - mieszadło, sterownik, izolacja obudowy (żeby nie tracić ciepła), zmiana kranika i wiadro do filtracji.

     

    b) Jeśli zacierno-filtracyjna - tu robią się schody.

     

    - bo jakie filtrowanie? fałszywe dno czy przewód? Jeśli przewód, to czy wytrzyma on później gotowanie, czy może myśleć o demontażu przed gotowaniem? Bo przecież w czymś muszę jeszcze później to zagotować.

    Jeśli fałszywe dno to pozostaje kwestia mieszania bo zacier być może będzie wpadał pod fałszywe, może się przypalić - musi być pompa czy mieszadło wystarczy (raczej nie wystarczy)?

    Jeśli pompa to jaka i czy w ogóle ma sens przy zabawie z takim małym garnkiem?

     

    Powyższy temat jest najważniejszy dla mnie na tym etapie.

     

    Kolejny temat - STEROWNIK

    a) bolceki

    b) BrewPI/Troller/jakieś inne opcje?

     

    Dobrze by było gdyby kontroler rejestrował również temperaturę.

     

    Na stronach politechniki warszawskiej znalazlem fajna prace dyplomowa: http://repo.pw.edu.pl/docstore/download.seam;jsessionid=4DBAF6621F0036830CCF200CCED7BC72?fileId=WUT308019

     

    Mowi ona bodajze o przerobce BrewPI (bo standardowo brewPI kontroluje temperature podczas np fermentacji) pod wlasny program kontrolowany z poziomu komorki z Androidem.

     

     

    Trzeci temat: chłodzenie

    Oczywiscie zasilanie woda z kranu, z tym ze aby zintensyfikowac chlodzenie, oprocz ladnie zwinietej podwojnej spirali z kwasiaka cienkosciankowego, chce zamontowac rowniez mieszadelko ktore by wprawialo goraca ciecz w ruch wymuszajac jeszcze szybsze chlodzenie. To wszystko, na stelazu wkladalbym przed koncem gotowania do dezynfekcji.

     

     

     

    Co wy na to? Pomozcie poczatkujacemu :)

    pozdr

    Q

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.