Cześć
Zmęczony wiecznym zastanawianiem się, co do (brzydki wyraz) jest w danej butelce i kiedy to rozlałem, sprawiłem sobie metkownicę dwurzędową MX-6600 (całe 25 zeta, tylko o metki trudno, bo są dość nietypowe)
To ustrojstwo ma 2 rzędy po 10 cyfr + znaków, więc oprócz:
- daty rozlewu
- numeru warki (3 cyfry spokojnie wystarczą
Mógłbym zakodować coś jeszcze, np typ piwa, użyte brewkity, składniki, co użyłem na refermentację i tak dalej i tak dalej.
Macie jakieś pomysły, jak to można optymalnie wykorzystać/zakodować?
Oczywiście etykietki są najlepsze, ale po rozlaniu 70 litrów piwa w weekend, nie zawsze ma się siły/ochotę na ich wycinanie.