kajtek37
Members-
Postów
9 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
O kajtek37
- Urodziny 1966.01.31
Piwowarstwo
-
Miasto
Zielona Góra
Ostatnie wizyty
592 wyświetleń profilu
Osiągnięcia kajtek37
-
Mętne piwo nie oznacza, że złe. Oczywiście lagery powinny być klarowne ale...jak nie będą to najwyżej się piwowar domowy nie chwali produktem. Drobinki które widziałeś to zapewne resztki chmieleania, wytrąconego białka i inne substancje które (w jakiejś części w piwie) w wodzie tworzą koloid. Koloidu nie da sie odfiltrować mechanicznie. Jeśli schłodzona brzeczka jest mętna a wcześniej była klarowna to znaczy że wytrąciły sie w/w substancje. Nic na to (tak sądzę) nie poradzisz. No chyba,że w pod koniec chmielenia dodasz trochę mchu irlandzkiego. Obecnie mam dwa piwa które mały brzczkę gorącą super klarowną. Jak ostygły ... zuupa a właściwie kakao z mlekiem. Nikomu nie dam tego piwa pomimo, ze zapach i smak cuuudo. Tak więc klarownością bym sie nie przejmował no chyba że lager .. jasny lager. Co do filtracji i talerzyka to generalnie jest on potrzebny do rozbijania strumienia wlewanej brzeczki, a młuto tworzy warstwę filtracyjną w około filtra (ja mam z wężyka oplotu) kształt który tworzy sie wokoło filtra bywa różny. Zależy od młuta jego ilości oraz mączki która zawsze towazyszy mielniu (śrutowaniu) zboża. Mam za sobą jakieś 9 warek. Były klarowne i nie. W mojej opinii zrobiłeś wszsytko OK. Pozdrawiam i trzymam kciuki.
-
drożdże - zbyt długa rehydratacja - moja pierwsza warka
kajtek37 odpowiedział(a) na flesz temat w Piaskownica piwowarska
Ghhmmm no cóż bardziej doświadczeni koledzy trochę mało elegancko (nie wszyscy) wytknęli niewłaściwe nazewnictwo no ale cóż .. frycowe trzeba płacić. Ja też jestem początkującym piwowarem (to brzmi dumnie) i mam małe doświadczenie ale... Brewkity przerobiłem i w ogóle nie użyłem drożdży "producenta". Ponieważ piwo wytwarzam w piwnicy a temperatury fermentacji były w okolicy 9-12 stopni wiec użyłem drożdży które dają radę w takich temperaturach. Oczywiście trzeba uwzględnić rodzaj piwa i nie używać lagerowych drożdży do AIPA (chociaż czy to jest zbrodnia dla smaku ?) Ale do rzeczy Obecnie w zależności od panującej temperatury w piwniczce używam właściwych drożdży i warzę piwa zgodnie z porą roku. Zimą dolnej fermentacji a latem górnej. Pozdrawiam i trzymam kciuki z pierwsze zacieranie (brewkit jest nudny). MB -
To się fachowo nazywa fermentacja. Nie podałeś jaka była temperatura zadania drożdży (do jakiej temperatury schłodziłeś brzeczkę), bo może temperatura fermentacji była o wiele wyższa niż ci się wydaje. Ja bym zostawił na 7-10 dni, a jeśli chcesz rozlewać bez cichej to nawet dłużej. Też tak mi się wydawało, że to jest fermentacja ale pewności nie miałem Fakt nie sprawdziłem jaka była temperatura zadania drożdży natomiast schłodziłem brzeczkę do 24-23C. Tak czy siak zostawiłem na siedem dni. Dziękuję wszystkim za zabranie głosu i porady. Pozdrawiam
- 12 odpowiedzi
-
- fermentacja
- s-33
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Witam Uwarzyłem Grodziskie. Brzeczka startowa 7-8 BLG (zgodnie z recepturą) W piwnicy mam około 18 stopni C, więc uznałem, że drożdże fermint S-33 będą najlepsze do tego celu, Nie żebym był taki genialny i wiedział co jest najlepsze. Po prostu w opisie drożdży piwo grodziskie pojawiło się kilkukrotnie. Zadałem drożdże i ... następnego dnia spodziewałem się, że owszem będzie coś tam się działo ale bez przesady. Tym czasem rurka fermentacyjna furkotała (nie bulkała) bez przerwy i bardzo energicznie. Po 24 H zrobiła sie zupełna cisza. Sprawdziłem BLG 1-1,5 Zastanawiam się co się stało. Zakażenie? czy tak powinno być? czy to jest OK że drożdże tak szybko zeżarły cukier? czy to jest dobre dla piwa? Proszę o odpowiedź na powyższe bo nie wiem czy przelać już na cichą? czy czekać do 7 dni, czy w ogóle czekać? może nadaje się już do butelkowania i refermentacji? Pozdrawiam Kajtek 37 MB
- 12 odpowiedzi
-
- fermentacja
- s-33
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Witam W mojej opinii ilość wody potrzebnej do zacierania to 1:3 czyli kilogram słodu i 3 litry wody Wysładzanie powinno się przeprowadzać do momentu aż tylna brzeczka będzie miła 2 BLG A tak na marginesie proponuję odwiedzić Wiki na tym serwisie i przeczytać artykuł o warzeniu piwa z zacieraniem. Tu jest odpowieź na Twoje pytania http://www.wiki.piwo...ć_i_rodzaj_wody http://www.wiki.piwo...ys.C5.82adzanie Dodam jeszcze tylko, że trzeba przewidzieć około 2l na osad po gotowaniu i chmieleniu oraz na odparowanie wody podczas gotowania około 5 do 8l Pozdrawiam
-
Fermentacja burzliwa Angielska IPA
kajtek37 odpowiedział(a) na PawełD temat w Piaskownica piwowarska
" Zeszło do XºBlg, czy już przelewać na cichą? Wiadomo, każdemu się spieszy żeby spróbować piwa, ale natury nie należy poganiać. Zasada jest taka, że piwo powinno prawie całkowicie przefermentować przed przelaniem go do fermentacji wtórnej (klarowania, fermentacji cichej). Na tym etapie w piwie zawieszone jest już bardzo niewiele drożdży i raczej wiele już nie przejedzą. Aby mieć całkowitą pewność co do tego jak dużo cukrów można odfermentować z brzeczki, trzeba przeprowadzić test odfermentowania. Zazwyczaj uważa się, że brzeczka powinna odfermentować co najmniej do 1/3 poziomu początkowej zawartości cukrów, ale całkowitą pewność daje tyko test. Jeżeli nie ma pewności, lepiej poczekać kilka dni dłużej, żeby nie skończyć z niedofermentowanym piwem, bo dopiero wtedy zaczyna się duży kłopot" Powyższy cytat pochodzi z wiki na tym serwisie. Nie ma tu mowy o czasie tylko o BLG i z powyższego wynika że już czas na cichą o ile w ogóle jest pootrzebna. Spotkałem się z wpisami że standardem jest 7/7 czyli 7 burzliwa i siedem cicha. Moje pierwsze piwo ( z puszki) dolnej fermentacj stało w temp 9-11 stopni przez trzy tygodnie ale po 2 tygodniach było 6 BLG dopiero po trzecim spadło do około 1 BLG Tak więc reasumując co jet ważne BLG czy czas fermentacji ? Prosze o odpowiedź. Pozdrawiam serdecznie -
Fermentacja burzliwa Angielska IPA
kajtek37 odpowiedział(a) na PawełD temat w Piaskownica piwowarska
Witam Nie mam specjalnego doświadczenia ale wiem, ze zlewa się na cichą aby pozbyć sie martwych mikrobów piwowarskich (czasami potrafią zepsuć smak). Martwe opadają na dno i .... gniją Z tego co pisałeś fermentację burzliwą masz już za sobą a 3 BLG to akurat aby zlać na cichą odczekać tydzień i... do butelek.... Tak uważam. Pozdrawiam -
Pierwsze piwo z brewkitu mały problem
kajtek37 odpowiedział(a) na Matek_r9 temat w Piaskownica piwowarska
Lagera otworzyłeś po dwóch tygodniach? Przecież te piwa się bardzo długo leżakuje. Jest nawet teoria, która mówi o 1 miesiącu na każdy BLG. No wiem wiem lagery powinny leżakować dłuugo. Ale proszę o wyrozumiałość ... pierwsze moje piwo które powiedzmy sam przfermentowałem (nie uwarzyłem) wiec i ciekawość przeogromna. Teraz "mój" lager jest zdecydowanie lepszy, pianka, zapach ... wyraźny progres w jakości, co nie znaczy, że jest najlepsze na świecie. Chociaż czy ja wiem ;) . Pozdrawiam -
Pierwsze piwo z brewkitu mały problem
kajtek37 odpowiedział(a) na Matek_r9 temat w Piaskownica piwowarska
Witam Jestem początkującym piwowarem i doskonale rozumiem Twoje rozterki. Ja swojego brewkita pilsnera zrobiłem na drożdźach dolnej fermentacji (inne niż proponował producent brewkita) po pierwszych dniach była w wiaderku właściwie cisza (temp .około 11Celsjusza.... potem pojawiła się jakaś pianka i.. od tego czasu nie zaglądałem do fermentora ale sprawdzałem BLG spuszczajęc przez kranik z fermentora do próbówki trochę piwa i pomiar. Okazało się, że to błąd... Nie używamy (podobno) kraniaka do pobiearnia próbek zielonego piwa do sprawdzenia czy jeszcze fermentuje czy nie... Po dwóch tygodniach BLG było wokolicy 5 Poczekałem tydzień trzeci i BLG zatrzymało się w okolicy 1.5, 1, Otworzyłem wiadro..... zapaszek taki sobie... można powiedzieć swojski.... Rozlałem do butelek wcześniej dodając 80 gramów w celu refermentacji w butelkach (teraz już wiem trochę mało) Odczekałem producentckie minimum przydatności do spożycia czyli dwa tygodnie ...... no powim szczerze szłu nie było Zapaszek ... hmm ... taki se, raczej swojski (pewnie jaieś podłe mikroby mi się zległy) Ponad 40 butelek stoi i patrzy na mnie z wyżutem "i coś ty pyszałku uczynił" W ramach rekompensaty postanowiłem zrobić coś w górnej fermentacji England Bitter Ale.... tym razem bez sprawdzania co 5 minut jak tam fermentacja... czy aby jest OK. Sprawdziłem BLG......raz .....jak rurka fermentacyjna przestała bulgotać co zauważyłem po tygodniu, łącznie w fermentorze dwa tygodnie średnia temperatura 14 stopni C Otworzyłem wiadro ...... Zapach niebiański ..... rozlałem do butelek i czekam ....... W międzyczasie popijam pilsa i ku mojemu zdziwieniu im dłużej stoi .... tym jest lepsze Piana trwalsza, zapaszek jalby ustepował na rzecz szlachetniejszych doznań... zaczynam żałowć, że nie wykazałem się większą cierpliwością. No właśnie cierpliwość... tak sądzę, że to grzech główny "pierwszaków" Reasumując Cztać, chłonąć wiedzę i ............. cierpliwie c z e k a ć Takie jest moje doświadczenie Pozdrawiam i sorki że się tak rozpisałem ale ... rozumiecie to mój Pierwszy raz -
Jak na razie mam na "koncie" Pilsnera z puszki i czekam English Bitter też z puszki w butekach ale jak uczy doświadczeniez pilsem cierpliwość popłaca więc czeka z otwarciem do 2 tygodnia od zabutelkowania .. Poza tym jestem w trakcie kompletacji sprzętu do warzenia , czyli garnek, grzanie, chłodnica i takie tam dziwne rzeczy.. Pozdrawiam