Skocz do zawartości

kubas80

Members
  • Postów

    11
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez kubas80

  1. > to z banana i goździka Ci nic nie zostanie

     

    też tak się spodziewam, ale nigdy nie trzymałem pszenicy ponad 3-4 miesiące, więc nie wiem...

    kuba

     

     

    skoro "obawiam się leżakowania", to znaczy, że nie wiem jak zachowa się piwo po 3,6 czy 9 miesiącach leżakowania....

    A, no to się nie zrozumieliśmy. Resztę w zasadzie wyczerpał kantor. Jak chcesz długo leżakować to piwo, a ciężko nie leżakować 22-24blg, to z banana i goździka Ci nic nie zostanie.

     

  2. >b) Jak już na to na odwrót. 

     

    no raczej nie na odwrót.

    skoro "obawiam się leżakowania", to znaczy, że nie wiem jak zachowa się piwo po 3,6 czy 9 miesiącach leżakowania....

     

    kuba

     

    a) Myślę, że nie zauważysz specjalnej różnicy przez dekokcję w takim piwie.

    b) Jak już na to na odwrót. Na pszenicznych piwo będzie do wypicia na szybko, jeśli chcesz żeby coś z ich aromatów w tym piwie zostało. A co do tego które lepsze to już zależy co chcesz uzyskać. To będą przecież dwa zupełnie różne piwa.

  3. Koleżanki & Koledzy

     

    mam dwa bardzo proste pytanie, ale jednak wymagające doświadczenia w temacie.

    Chce zrobić porter pszeniczny (22-24 blg). W związku z tym mam dwa pytania:

    a) dekokcja czy zacieranie na lenia 67-69 st?

    b) drożdże do pszenicznych (np.3068) czy ejlowe (np. 1056); wziąłbym pszeniczne, ale obawiam się dłuższego leżakowania piwa na tych drożdżach

     

    Z góry dziękuje za pomoc

    Kuba

     

     

  4. Szanowni Koledzy,

     

    mam do Was pytanie odnośnie fermentacji i chmielenia na zimno.

    Nastawiłem AIPA na burzliwą 8 sierpnia. Chciałem je pofermentować na burzliwej do 18 sierpnia, a potem przelać na cichą na kolejne 10 dni, przy czym na ostatnie 5 dni dodać chmiele.

    Jednak 20 sieprnia wyjeżdzam i wrócę dopiero 30 sieprnia...

    W związku z tym pytanie.

    Czy wrzucić chmiel już 18 sierpnia czy dopiero po powrocie i zostawić je dodatkowe 5 dni na cichej?

     

    Z góry dziękuje za pomoc.

     

    Kuba

  5. To i ja dorzucę parę groszy od siebie.

    Moim zdaniem Paweł ma rację i jego sposób sprawda się również u mnie (przy okazji - Paweł, dzieki za budowę kegeratora).

    W skrócie robię to tak:

    1. piwo po cichej do kega

    2. do kega 1/2 normlanej ilości cukru (czy co tam kto lubi) do refermentacji

    3. keg do piwnicy na leżakowanie

    4. po leżakowaniu keg idzie do kegeratora. podpinam go na 1,5 bara i tak sobie czeka ze 3-4 dni. jednocześnie nic nie zmniejszam, nie zwiększam, nie odpinam, nie mieszam, nie poprawiam, etc, etc. Czekam...

    5. po tym czasie spokojnie można piwo rozlewać.

    Dzięki takiem postępowaniu u mnie nie byłu do tej pory żadnych problemów z przegazowaniem czy trudności w rozlewie.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.