Powierchnia ogladana przez otwor w wieczku (od rurki fermentacyjnej) wygląda normalnie: zadnych bialych nalotow jak gdzies na forum widzialem na zdjeciach. Piany prawie juz nie ma (była wysoka przez pierwsze 24h fermentacji ale potem opadla). Jako że rano nie było zadnego bulgotania przez godzinę lub dwie to postanowilem sprawdzic ilosc aerometrem i zeszło mi z 14 °Blg (w poniedzialek wieczor) do 3 °Blg (dzisiaj rano). No i postanowilem sprawdzic organoleptycznie zawartosc probowki i bylo IMHO paskudnie kwaśne. Moja dziewczyna stwierdzial w poludnia jak sprobowala ze pachnie jak poprzednie piwo (Lager Coopers'a) a w smaku jest "normalne" i podobno wcale nie czuje kwasu. Dziwne. Po pobujaniu fermentatorem przez jakas minute bulgało i teraz znowu cisza. Troche za szybko aby uznac ze normlanie przefermentowalo w 3 dni, nie sadzicie? Poza tym ja wyraznie czulem tam kwasne smaki. I zakaldajac ze nie zepesula sie jednak to czy skoro ustala fermentacja to mimo 3 °Blg przelewac czy czekac az opadnie nizej (w co watpie, ale zobaczymy za 24h czy wynik bedzie taki sam).