skrzynia to tylko izolator zmniejszajacy wpływ wachań temperatury. Na dłuższą metę raczej trudno mieć pod kontrolą jakiś sensowny zakres. Ja do lodówki (w nieogrzewanym garażu) parę dni ponosiłem baniaki z ciepłą wodą i miałem dość.Przy dłuższej nieobecności myślami byłem tylko przy zacierze, więc włożyłem tam farelkę i mam spokój- niedawno wstawiłem wątek. Każda, nawet najgorsza działająca lodówka jest lepsza od najlepszej skrzyni. W lecie chłodzi, w zimie jak trzeba dogrzeje. I masz te kilka tygodni spokoju. Odpal i zapomnij.
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.