Skocz do zawartości

saper2

Members
  • Postów

    13
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez saper2

  1. Z obawy czy drożdże wystartują (przeleżały zimę w nieogrzewanym pomieszczeniu ), odłożyłem nastawienie brzeczki i zamówiłem na homebrewing nowe. Coopers dołącza do swojego brewkita saszetkę z drożdżami o wadze 7g, natomiast tych które przyszły jest 11,5g. Pytanie: odmierzyć 7g czy wsypać całą zawartość nowej saszetki?

  2. Minął rok od uzyskania mojej pierwszej i jak do tej pory jedynej warki. Z braku weny do pisania nie podzieliłem się z wrażeniami jak smakuje moje piwko. Robię to dzisiaj mając obok w kufelku zawartość ostatniej butelki z tej warki.

     

    Piwko klarowne z pierwszej połowy butelki, gdy wleje się całość robi się lekko mętne (drożdżowy osad, nie robiłem cichej fermentacji). W smaku faktycznie lekko bimbrowy posmak, tak jak wszyscy ostrzegali jest to wynik użycia cukru. Smak jest przede wszystkim inny niż piwa sklepowe i to jest jego największa zaleta. Lubię smak każdego piwa, zarówno droższego jak i tych z najniższych półek dlatego moja warka jest dla mnie odkryciem nowych doznań smakowych. Faktycznie smakuje trochę tanio;) ale najważniejsze że jest to smak zupełnie inny od tego który znałem do tej pory.

     

    Mimo, że było to piwo zrobione najprostszym i najszybszym sposobem, bardzo smakowało nie tylko mi ale i osobom, które częstowałem. Dowodem na to jest fakt, że podczas jednej z ubiegłorocznych letnich imprez mała grupka kilku osób, będąc już wcześniej po kilku sklepowych puszkach, pochłonęła w sumie 15 butelek o pojemności 0,9 litra, bardzo zachwalając ten "inny" smak.

     

    Jutro planuję nastawić drugą w mej karierze brzeczkę, również brew kit, ale tym razem cukier zastąpię glukozą. Pozdrawiam wszystkich piwowarów domowych, niech moc będzie z wami:)

  3. Koledzy i koleżanki! Mam podobny problem. W zeszłym roku zakupiłem brew kita, ale nie zdążyłem już go zrobić przed zimą. Cała puszka przeleżała zimę na zabudowanym balkonie gdzie podczas silnych mrozów temperatura była poniżej zera.

     

    Pytanie nr 1. Czy syrop i drożdże nadają się jeszcze do zrobienia piwa?

    Pytanie nr 2. Czy ewentualnie można drożdże dołączone przez producenta brew kita zastąpić winiarskimi albo gorzelniczymi dostępnymi w marketach czy na allegro?

  4. w FAQ BA wyczytałem

    Będę warzył piwo z "gotowca". Czy skorzystać z gąsiora przy fermentacji cichej, czy przeprowadzić ją w butelkach ? Jakie ma to znaczenie dla nagazowania piwa ?

     

    Odpowiedź

    W tym przypadku odradzamy korzystania z gąsiora jako dodatkowej, nie niezbędnej operacji. Trzeba się jednak postarać by uchwycić moment fermentacji (stężenie ekstraktu) przewidziany w instrukcji jako odpowiedni dla zabutelkowania. Spóźnienie będzie tutaj skutkowało niedostatecznym nagazowaniem piwa, natomiast zbytni pośpiech (zamknięcie w butelce przy zbyt wysokim ekstrakcie) nadmiernym nagazowaniem. (...)

    Tam nawet nie zalecają fermentacji cichej w przypadku piwa z brewkitów, jednak w moim przypadku tych osadów przy rozlewaniu było dość dużo w butelkach, ale już chyba wiem dlaczego. Franekkkk pisze:

    (...) Należy pamiętać, żeby trochę otworzyć wieczko podczas rozlewu, żeby nie wytworzyć podćiśnienia w fermentatorze.

    o tym nie pomyślałem, podczas zlewania, zasysało powietrze przez wypełnioną rurkę fermentacyjną, to chyba też mogło wzburzyć osad i dodatkowo napowietrzać piwko.

     

    Rozwiązanie użycia do burzliwej fermentora bez kranika ze względu na te osady wydaję się ok, tylko jak wtedy sprawdzacie wskazania aerometru?

     

    Popatrzyłem przed chwilą na butelki (minęło 3,5 dnia od rozlania). Piwko całkowicie przezroczyste jest około 2cm od powierzchni, ale mam wrażenie że pozostała część jest dużo mniej mętna niż zaraz po rozlaniu. Zawiesina znika. Wygląda to dobrze. Byle ta kwaskowatość zniknęła i będę szalał z radości... nawet jak będzie smakowało jak pet z biedronki:)

  5. Następna kwestia: fermentator do cichej. W tej chwili mam jeden z kranikiem i rurką fermentacyjną i pytanie jaki najlepiej zamówić drugi? Również pod kątem wygody. Teraz po burzliwej od razu zlałem do butelek przy pomocy kranika. A jak wygląda przelewanie z burzliwej na cichą i później do butelek? I jak w ogóle się przeprowadza fermentację cichą?

  6. Piwo wyklaruje się w butelkach. Ja przy obecnym warzeniu coopersa w ogóle zrezygnowałem z cichej ponieważ ilość osadów po kilku dniach cichej tego brewkita jest śladowa, co wiem z doświadczenia po poprzednich 2 warkach smile

    Pominąłem fermentację cichą i z rana piwko poszło do butelek. Przy rozlewaniu było mętne. Teraz po kilku godzinach widzę, że u góry butelki już zaczyna się klarować. Niestety wciąż było kwaskowate...

     

    Postanowiłem złożyć zamówienie na następną warkę. Spróbuję jeszcze raz brewkita (Coopers Draught) ale tym razem cukier zastąpię czymś bardziej odpowiednim. Zastanawiam się nad tymi dwoma produktami:

     

    http://www.homebrewing.pl/coopers-brew-enhancer-polepszacz-1kg-p-182.html

    lub

    http://www.homebrewing.pl/ekstrakt-slodowy-wes-jasny-17kg-p-16.html

     

    1. Co będzie lepsze?

    2. W przypadku ekstraktu WES jaką wielkość puszki należy dobrać do 23l brzeczki? Widzę, że są 0,5 1,2 i 1,7.

  7. Piwo to produkt finalny. Natomiast ekstrakt słodowy to surowiec. Spróbuj nalać sobie brewkita do kufla i wypić :):tort:

    Chodziło mi bardziej o to czy puszki Coopers i WES czymś się różnią bo mają inny opis. Przy WES pisze, że to nachmielony ekstrakt słodowy. A Coopers? Do obu dodaje się ten sam składnik dodatkowy: cukier bądź ekstrakt słodowy?

  8. następnym razem zastąp czymś cukier a poczujesz różnicę. mieszanka słodu i glukozy z browamatora to najtańsza opcja a już czuć znaczną poprawę smaku. jak chcesz zrobić dobre piwo z puchy to polecam ekstrakty WES. trochę to kosztuje ale efekt jest więcej niż niezły.

    a najlepiej i najtaniej jest zacierać :tort:

    W sklepiku w kategorii brewkity przy produktach Coopers i Muntons pisze, że to jest piwo, natomiast przy WES: Nachmielony ekstrakt słodowy. Czy to jest to samo czy są jakieś różnice??

  9. Dziękuję wszystkim za słowa otuchy. Minęła 5 doba fermentacji, aerometr wskazuje około 2 Blg, fermentacja znacznie zwolniła, rurka bulgocze raz na kilkanaście minut, chyba wszystko ok. Kwaskowatość jest nadal, smak tego młodego piwa przypomina mi pszenicznego Fratera, a tego lubię, w najgorszym wypadku wypiję te 20 litrów sam:) Na samych wlewkach do próbówki i kubeczka na "test kwasowy" ubyło już 1cm w beczce:) Z drugiej strony byłem wczoraj w knajpie na piwku, piłem tam Tyskie i też czułem w nim kwaskową nutę. Nigdy wcześniej nie miałem takich odczuć smakowych w "sklepowym" piwie. Albo też mieli zepsuty keg, albo mam taką schizę, albo się wyczuliłem na tę nutę:D

  10. Pojemnik fermentacyjny dokładnie umyłem roztworem pirosiarczynu sodu, pokrywkę tylko płynem do mycia naczyń i gorącą wodą. O kraniku nie pomyślałem, ale zanim wylałem roztwór z pojemnika, to przelałem go trochę przez kranik. Natomiast łyżka na pewno się zdezynfekowała podczas gotowania syropu. Jeśli ta kwaskowatość piwa to wynik zakażenia to trudno mi wyobrazić sobie jeszcze dokładniejsze mycie wszystkich akcesoriów:/ Najbardziej byłbym spokojny jak któryś z doświadczonych piwowarów by do mnie przyszedł, spróbował i powiedział, że jest ok;)

  11. Witam wszystkich forumowiczów!

     

    Dokładnie 3 dni temu otrzymałem kompletny zestaw do robienia piwa domowego i niezwłocznie tegoż samego wieczoru nastawiłem moją pierwszą brzeczkę. Na początek, by od czegoś zacząć, padło na brew-kita Coopers Lager robionego na cukrze. Wszystko zrobiłem tak jak w instrukcji, starałem się w miarę dokładnie wyczyścić sprzęt, lekko podgotowałem syrop i pilnując temperatury zalałem fermentator.

     

    Przez pierwsze 24 godziny oprócz piany na wierzchu nic się nie działo. Na forum znalazłem poradę, że w takim przypadku można wstrząsnąć trochę beczką i tak też zrobiłem. Reakcja była natychmiastowa, rurka fermentacyjna zaczęła pracować. Wtedy też zbadałem pierwszy raz wskazanie aerometru - wskazywał 7 Blg. Przez następne dwa dni fermentacja faktycznie była burzliwa, rurka nieustannie pracowała. Teraz (czyli po trzeciej dobie) już się uspokoiło, rurka bulgocze raz na kilka minut, wskazanie aerometra 2-3 Blg.

     

    Wydawało by się, że wszystko w najlepszym porządku, jednak jak to za pierwszym razem (nie mając porównania) mam kilka wątpliwości.

     

    1. Skosztowałem piwka z próbówki:P i ma ono mocno wyczuwalną kwaskowatość (ale nie taką, że wykrzywia mordę:)). Czy na tym etapie (3 dni pierwszej fermentacji) jest to normalne??? Na forum radzicie nie przesądzać na tym etapie i sprawdzić dopiero jakiś czas po rozlaniu do butelek, ale jednak mnie to niepokoi. Poza tym po kilku minutach na dnie szkła robi się biały osad, nie wiem czy to drożdże czy bakterie? Piwko zlewałem z kranika.

     

    2. Biorąc pod uwagę, że bulgotanie mocno zwolniło i niedługo może się zatrzymać to rozlewać od razu do butelek czy poczekać na zalecany czas pierwszej fermentacji dla tego piwa około 6 dni? A może czekać na konkretne wskazanie aerometru np. 1 Blg?

     

    3. Jako, że nie mam pojemnika w którym bym mógł przeprowadzić fermentację cichą, planuję (zgodnie z instrukcją...) przelać gotowe piwko od razu do butelek i tam im dać czas na wyklarowanie się. Pytanie czy mogą to być plastikowe, brązowe butelki? Dostałem je w zestawie. Gdzieś jedynie wyczytałem, że piwo w nich może stać krócej niż w szklanych, ale jeśli piwko się uda to o przeterminowanie się nie będę martwił;)

     

    4. Czy dobrze rozumiem, że tyle ile zaraz po zalaniu beczki wskazuje aerometr to tyle będzie w nim alkoholu po fermentacji (oczywiście po odpowiednim przeliczeniu). Czyli np. 12 Blg na początku = 5,2% na końcu?

     

    5. Czym właściwie jest zacieranie? Co się zaciera, co ono zastępuje, ile czasu to pochłania?

     

    Jeśli komuś się to chciało wszystko przeczytać to gratuluję i jednocześnie dziękuję:)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.