candle

A ktoś tu w ogóle kupuje te piwa?

Hej, ja robiłem coś podobnego tylko dorzucałem jeszcze 0,5 ekstraktu pszenicznego. 1) Przy 19L brzeczki wyszło mi 13,5 BLG czyli bardziej APA. Także może przy 15 litrach wyjdzie pietnastka. 2) Nie jestem ekspertem, ale niektóre jasne ekstrakty są dość ciemne, więc jeśli zależy Ci na konkretnej barwie, to mi przy ekstraktach Bruntal i karmelowym z takim samym EBC wyszedł ciemny bursztyn. 3) Chmieliłem Amarillo i Chinook na goryczke oraz Mosaic na zimno. Co do chmieli to niech wypowie się jakiś znawca - ja chmieliłem "na czuja". Jeśli lubisz goryczkowe piwa to tak jak napisałeś będzie chyba OK, chociaż chmiel Bravo nic mi nie mówi. Pamiętaj o możliwości dry hoppingu, jeśli zależy Ci na ciekawszym aromacie. 4) Sprawdź jeszcze profil drożdży US-05. Może będzie Ci bardziej odpowiadał do AIPA, chociaż S-04 też dobre. Poza tym miłej zabawy

Wczoraj przyszła metryczka, prawdopodobnie najgorszy stout w konkursie ale jak na pierwsze piwo i to z ekstraktów chyba nie ma co narzekać następnym razem będzie lepiej!

A czy któryś z was próbował kiedyś łączyć przyprawy z dunkel weizenem? Zagapiłem się, nie pomyślałem w porę i nie zdążę zrobić christmas ale na nadchodzące święta - ale za parę dni robię dunkel weizena i nie wiem czy cokolwiek wyjdzie jeśli dorzucę przyprawy...

Przy pierwszym warzeniu, podczas przelewania do fermentora zakrztusiłem się brzeczką, nie opanowałem tego i zwróciłem to do fermentora... Piwo wszystkim smakowało

Taki mineralny finisz, to paskudztwo mnie bardzo mierzi - szczepy angielskie tak mają (suche S-04 także) - wyłazi po jakimś czasie gdy słody i czekoladka znikają/układają się. To jest dla mnie nie do przyjęcia, nienawidzę tego. O właśnie chyba mi podpowiedziałeś co dolega mojemu pierwszemu stoutowi na S-04 właśnie. Po miesiącu od warzenia był super, a teraz zrobił się bardziej wodnisty, w zapachu czuć taką dziwną wodę zajeżdżającą jakby świeżymi rybami Cóż, chciałem ze dwie butelki przetrzymać do Świąt, ale chyba nie ma to sensu...

Moja pierwsza warka dokładnie tak wyglądała, czyli do zestawu z BA dodałem Fuggle na zimno. Ciężko mi się wypowiedzieć, co wniósł ten Fuggle, a co by było gdyby go nie było Ogólnie piwo charakteryzowało się miłym aromatem porzeczek i delikatnej czekolady, w smaku też byłem zadowolony jak na pierwszy raz - lekko kwaskowe, nisko umiarkowana goryczka. Oczywiście nie był to poziom stoutów "kupnych", ale i tak byłem dumny z siebie a wszyscy częstowani - zadziwieni. Zależy czy chcesz iść w klasyczny stout czy podkręcać go na nowofalową modę - wtedy pomyślałbym raczej o czym pokroju Chinooka. Stout owsiany Wrężel jest na Chinooku i nawet mi się podoba ta nuta w aromacie ciemnego piwa.

Hej, kiedy porozsyłacie metryczki? Ciekaw jestem oceny bo to było moje pierwsze piwo