Możesz rozpocząć wysładzanie szybciej, złoże ułoży się w trakcie tego. Ja zazwyczaj idę umyć gar, w którym zacierałem i od razu po tym zaczynam. Wcześniej czekałem 15-20min. specjalnej różnicy nie widzę, poza skróceniem czasu.
Zwracam do kadzi tak długo, aż filtrat nie zacznie być klarowny - odbieram to do garnuszka o pol. 1 l, czasami w trakcie napełniania pierwszego widzę już, że leci klarowna ciecz, czasami muszę napełnić kilka garnków.
Możesz wysładzać, aż do odsłonięcia młóta, możesz też wysładzać partiami i zlewać wszystko. Ja przyjmuję opcję pierwszą, czasami nacinając złoże.
Jak miałem szklaną probówkę, w której mogłem szybko schłodzić próbkę to czasami sprawdzałem gęstość, gdy brzeczka leciałą już zbyt jasna. Od momentu, gdy się stłukła mierzę dopiero po zakończeniu gotowania.
Jak wiadomo nie zlewa się brzeczki poniżej 2 Blg, mam się o to nie martwić tylko skupić się na zakładanej objętości ?
Dzięki Panowie za informacje, trochę się uspokoiłem.