Witajcie.
Mam nietypowy problem.
Jak wytłumaczyć koledze z którym warzę, że 5 dni na cichej (AIPA, 13Blg) to nieco za mało?
Zeszło do 3 - 3,5 Blg, bulga może co 20 min , więc granaty tutaj nie są silnym argumentem. Według wersji kolegi, butelkowanie miałoby być za dwa dni i w tej wersji nie dawalibyśmy nic do refermentacji, coś by jeszcze z tego drożdżaki wyżarły, myślę, że wystarczajaco.
Chmielenie na aromat: będzie herbatka przy rozlewie (jeśli ta zmienna ma jakieś znaczenie...)
Mimo wszystko wydaje mi się, że coś jest nie tak. Dlatego pytam się bardziej zaprawionych w boju.
Jakich innych argumentów mogę użyć (prócz niebezpieczeństwa wybuchu) do dowiedzenia, że 5 dni na cichej to słaby pomysł?
A może nie jest to słaby pomysł?