Skocz do zawartości

Ikyu

Members
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Ikyu

  1. Drożdże wytrzymują (przynajmniej winiarski, piwne pewnie też) pH 2.8. A chodzi mi konkretnie o pilsa, z tego co wiem (a wiem mało) to tam jest bardzo mało minerałów w wodzie (konkretnie tej z Pilzna)

     

    ja nie lubię męczyć moich pupili złymi warunkami, a drożdże nie czują się za dobrze poniżej pH 4.

     

    jeśli chodzi o pilsa to wole się nie wypowiadać, bo na tym polu jeszcze nie działałem, ale robienie piwa tylko na wodzie destylowanej to recepta na katastrofę piwo wyjdzie nie pijalne jeśli w ogóle dofermentuje.

  2. Destylowana (ta bez substancji trujących) do takich pilsów się nie nada? Ponoć młóto samo z siebie dodaje troszke minerałów. Pytam z ciekawości, nie znam się na tym.

     

    nie nadaje się z prostej przyczyny, drożdże potrzebują minerałów do życia tak samo jak my, jak będziesz pił wodę destylowaną to spadnie ci ciśnienie osmotyczne i po prostu umrzesz, tak samo jest z drożdżami.

     

    Jeśli chodzi o minerały w młócie to jest ich za mało, nie na darmo dodaje się pożywki do piwa, jest masa substancji które są potrzebne drożdżom których młóto nie dostarcza.

     

    jest jeszcze jedna rzecz która jest ważna odczyn pH, mogę się mylić ale drożdże wytrzymują minimalnie pH 4, a ponieważ słód sam w sobie kwasi piwo obawiam się że może być taka brzeczka dla nich za kwaśna.

  3. Woda destylowana nie nadaje się do bezpośredniego użycia i proszę tego nawet nie sugerować,

    wodę destylowaną używa się do przygotowania wody do warzenia poprzez dodanie odpowiednich minerałów.

     

    Jeśli chodzi o wodę destylowaną to jak zawsze nie można używać wody technicznej bo ona jest destylowana ale nie koniecznie jest to woda o dużej klasie czystości i mogą znajdować się tam substancje nawet trujące. (chodzi głównie o pakowanie)

  4. a co z gęstwą po klarowaniu żelatyną?

    wykorzystywał ktoś?

     

    moim skromnym zdaniem nie powinno być problemów bo wiem że żelatyne wykorzystuje sie również jako zamiennik agaru, jedyne o co bym sie pokusił to zrobienie startera i dekantacje drożdży ponad osadem z żelatyny, ale podejrzewam że jak dasz takie to też ci piwo wystartuje ale nadal dodałbym więcej bo część drożdży się nie podniesie.

  5. W tzw. sklepie za złotówkę, wypatrzyłem plastikowy kranik 1/2 cala - szczegóły budowy na zdjęciach. Sam kranik zbudowany z grubego plastiku, ma nawet markę - buho - zawór sprawia wrażenie solidnego. Generalnie jakość wysoka, a jak z 1 zł, to wręcz bardzo wysoka. W zasadzie każdy, kto ma tego typu punkt w okolicy, może sobie go obejrzeć, bo odnoszę wrażenie, że wszystkie zaopatrują się w jednej hurtowni i mają podobny asortyment.

     

    Ale czy budowa predysponuje go do produkcji piwa? Przede wszystkim tor płynu meandruje, przy czyszczeniu mechanicznym nie dotrze się wszędzie. Co prawda próbowałem wyciągnąć sam zawór - na zdjęciach z ciemniejszego plastiku - ale nie bardzo się da, prędzej go połamię. Te standardowe kraniki mają jednak prostszą budowę, generalnie mały walec wciśnięty po kątem prostym w duży walec. (Swoją drogą, po co wystaje z nich aż taka część na zewnątrz?). Kranik za złotówkę ma też niski kołnierz - potencjalnie ułatwia to przecieki. Ale gdyby był tylko do rozlewu/filtracji? Gwint też jest nieco za krótki, ale główną śrubą mocującą może być w zasadzie śruba z oplotu, uzupełniona w razie luzów odpowiednią warstwą uszczelek.

     

    Oczywiście może te rozważania nie mają sensu, bo po co wyważać otwarte drzwi. Ale za tę cenę można kupić tego małą kupkę i wymieniać bardzo często na nową sztukę.

     

    W zasadzie można by spróbować, ewentualnie zamontować później typowy kran. Ale skoro istnieje zasada - montować kranik jak najniżej - jednak kran 1/2 pójdzie niżej niż 3/4 i nie będzie już miejsca na ewentualnie poprawki i rozwiercanie do 3/4 cala.

     

    Generalnie jak to jest z tą zasadą monitowania jak najniżej? Mam wrażenie, że kraniki są jednak montowanie ze sporym zapasem od dna. Być może wynika to z tego, że wiadra z kranikiem są wykorzystywane do różnych rzeczy jednocześnie: filtracja z wysładzaniem/fermentacja burzliwa/klarowanie w cichej/rozlew. Gdyby wiadro byłoby tylko do rozlewu/ filtracji z wysładzaniem, to owszem zasada - jak najniżej - byłaby słuszna; kranik można by umieścić wręcz w dnie. Ale już podczas fermentacji kranik powinien być chyba ponad warstwą opadniętych drożdży czy innych osadów. Te warstwy są porównywalnie niezależnie od rodzaju piwa/drożdży czy również trzeba tam dać perspektywiczny zapas na szczególnie rozbuchanie drożdże lub mętne piwa?

     

    Aha, i wyjdę na idiotę, ale mam kłopot z tym jaką nawiercić dziurę (pewnie zastosuję wiertło piórkowe) - niezależnie czy będzie to 1/2 czy 3/4 cala? Na chłopski rozum to będzie 50 proc. cala lub 75 proc. cala. Z tabelek wynika coś nieznacznie innego - ale może mają być otwory przygotowanie pod nagwintowanie? Kolejna komplikacja polega na tym, że być może są jakieś specjalistyczne wiertła w calach, ale te tańsze, są wyskalowanie w pełnych milimetrach, a więc nie będą idealnie. Jakie wiertło metryczne dobrać do 1/2 cala lub 3/4 cala?

     

    Przepraszam za głupie pytanie, ale znając moją skłonność do gaf, wolę się upewnić, niż zostać z dziurą w wiadrze, do której nie dopasuję żadnego kranika.

     

    a jesli chodzi o 1/2 cala to wcale nie jest tak prosto =] otwor powinien byc 17,86 mm według normy =], a najprosciej to pójść do sklepu z takim kranikiem i dobrać takie wiertło żeby było jak najciaśniej bo odlewy plastikowe charakteryzują się niską dokładnością

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.