Witajcie, to mój pierwszy post na tym forum, więc z góry proszę o wybaczenie, jeżeli zamieściłem go nie tam gdzie trzeba.
Do tej pory uwarzyłem dwie warki z brew kitu i... nie wyszły. Czuć w nich kwiatki, teraz już wiem, że fermentacja odbywała się w zaciepłym miejscu, powyżej 24 stopni. Warzyłem APA.
Trzecią warkę (Black IPA) postanowiłem uwarzyć z zacieraniem i początkowe BLG wyszło ok 16 BLG. Dziś po 14 dniach burzliwej fermentacji BLG wynosiło 10 BLG... Zlałem to na cichą.
Martwi mnie temperatura jaka panuje w garażu, około 12-15 stopni.
Czy jest mam się czym martwić, czy jest to jeszcze akceptowalna granica?
Drożdże użyte do fermentacji to Safale US-05
Ewentualnie jak zabezpieczyć fermentor przed niższą temperaturą? Koc? Pudło że styropianem?
Pozdrawiam
Piwny Misio