Witam,
czytam Was już od jakiegoś czasu i muszę przyznać, że przyjemnie było siedzieć cicho do tej pory
Wielkie dzięki za interesującą lekturę!
Warzenie zacząłem całkiem niedawno. Pierwsza warka (American Stout 19blg -> 5blg) odpoczywa na cichej i w niedzielę prawdopodobnie trafi do butelek.
Problemów żadnych na razie nie było, oprócz tego, że miała to być 16-ka a wyszła 19-ka. Myślę, że będzie ciekawiej
W planach jest już kolejna warka, później kolejna, po niej następna i jeszcze kilka już czeka w kolejce.
Nie wiem czy moment odpowiedni ale mam pytanie odnośnie kilku receptur które znalazłem w książce Extreme Brewing - Sama Calagione.
W większości przypadków występują w nich ekstrakty słodowe dodawane w czasie gotowania po wcześniejszym zatarciu innych słodów.
Nie bardzo mogę dojść do tego w jakim celu użyte zostały ekstrakty a nie same słody? (Praktycznie w każdej recepturze występuje ten sam schemat)
Czy nie lepiej użyć samych słodów? Czy taką recepturę łatwo przerobić na same słody? (np zamienić 3kg jasnego suchego ekstraktu słodowego na słody)
Czy może jednak lepiej użyć ekstraktu?
Mam nadzieję, że zbyt upierdliwy z pytaniami nie będę no i pewnie zbyt pomocny przez najbliższy czas także.
Za każdą pomoc z góry bardzo dziękuję i jeżeli tylko będę mógł być pomocny to oczywiście chętnie pomogę.