Z czasów komuny posiadam w piwnicy nieużywaną, dużą zamrażarkę, taką sklepową. Nie posiadam natomiast chłodnicy do brzeczki. Jak sądzicie czy możliwy jest taki sposób chłodzenia? Czy nie za duże ryzyko zakażenia?
1. Nalewam wody do butelek PET.
2. Napełnione pety myję i umieszczam w pustym fermentorze.
3. Zalewam wszystko pirosiarczynem, zamykam i czekam potrzebny do dezynfekcji czas.
4. Wylewam pirosiarczyn, ponownie szczelnie zamykam i umieszczam cały ten nabój w zamrażarce.
5. Kiedy przyjdzie czas wyjmuję zamarznięte pety, dla pewności pryskam Despreyem i wrzucam do gorącej brzeczki.
Jak myślicie, zadziała prawidłowo?