Cześć, jestem nowy na tym forum, ale piszę już w poważnej sprawie. Chodzi o moje piwo. Uwarzyłem wczoraj z kolegą pierwsze piwo, APA 12blg z ekstraktów. Około godziny 13.00 ochłodziłem brzeczkę do temperatury około 40 stopni celsjusza, po czym przelałem ją do fermentora, niestety tutaj zrobiłem błąd, gdyż nie sprawdziłem temperatury przed dodaniem drożdży(suche, uwodnione w wystudzonej wodzie do 30, US-05). Woda mogła mieć 35-40. Czy taka temperatura drożdży nie zabije? Planuje poczeka do wieczora i zadać nowe drożdże (te same) jeśli nic nie ruszy, i tutaj również pytanie, czy powinienem przelać brzeczkę do nowego fermentora i oddzielić ewentualny osad powstały z drożdży zadanych za pierwszym razem?
Zrobiłem również błąd, gdyz wstawiłem piwo do piwnicy, a tam temperatura spadła do 14 stopni w ciągu nocy.
Co doradzicie w tej sytuacji?
Pozdrawiam