Witam serdecznie.
Odziedziczyłem po rodzicach kuchenkę gazową EWA (wygląda jak ta). Posiadam również 50 l garnek emaliowany. Problem polega na tym że gdy nastawiam do gotowania standardową warkę (około 20 l) to nie chce ona wrzeć w całej swojej objętości. Generalnie są 4 gorące punkty w których widać iż brzeczka ma te swoje upragnione 100 stopni lecz w reszcie objętości nie bardzo. Chciałbym temu zaradzić.
Poczytałem trochę o tym na forum lecz doszukałem się tylko wątków z taboretami gazowymi. Moje pytanie brzmi więc następująco. Czy ktoś kto używa/używał takiego sprzętu miał podobny problem? Czy np wystarczy wymiana dysz na większe? Czy może lepiej zainwestować w taboret gazowy, a jeżeli tak to o jakiej mocy? Nadmienię, że warzę warki w przedziale 20-25 l. Chwilowo nie planuję nic większego lecz nie wykluczam takiej możliwości i chciałbym mieć rozwiązanie które zapewni mi wystarczającą moc na przyszłość.