Cześć,
Przygotowuje się do swojej 3 warki, pierwszej ze słodów. Wybór padł na hefeweizen. Warunki temeraturowe mnie nie rozpieszczają, piwnica 15C, mieszkanie 22-24C. Lagera miałem w skrzyni ze styropianem w piwnicy i latałem ze zmrożonymi butelkami, stouta trzymalem w domu i chłodziłem wietrzeniem pokoju oraz mrozonymi butelkami. Dużo więc roboty.
Z hefe (wg instrukcji 18-20C, drożdże WB-06 18-24C) mam takie opcje:
1. Piwnica 15C, w skrzyni i termoforami badz butelkami z gorącą wodą
2. Piwnica 15C, w skrzyni bez donoszenia gorących butelek, fermentacja zapewni wzrost temp w skrzyni
3. Pokój 22-24C, z chłodzeniem przez wietrzenie pokoju 2x dziennie - niby drożdze są do 24C, ale instrukcja zaleca 18-20C
4. Pokój 22-24C z chłodzeniem w skrzyni z butelkami z lodem.
Najbardziej pasuje mi opcja 2, ale nie wiem czy nie za zimno. Co radzicie?
Po fermentacji burzliwej, cichej nie chce robić, a butelki planuje przenieść do mieszkania na te 22-24C na refermentacje.