Witam
Fermentuje ostatnio weizenbocka 19°Blg, jedno wiadro to wyeast stefany drugie to mauribrew Weiss 3 cie pokolenie gęstwy (gęstwa zdana mg kalkulatora-mr malty). Burzliwa rozpoczęła się ok 23.10 drożdże zadane w temp 18°C i powoli temp podniesiona do 20°C (do wczoraj). Wczoraj otworzyłem skrzynie fermentacyjną i aż mnie powalił smród lakieru do paznokci, jeszcze czegoś takiego nie miałem. Niby nie powinno się obawiać zapachów wydzielanych podczas fermentacji, ale ten jest wyjątkowo ostry. Mam się obawiać że fermentacja została źle przeprowadzona, temp skoczyła i piwo nie bedzie się nadawało do picia ? Za dużo pasaży na pszenicznych drożdżach stąd ten smród? Miał ktoś z Was taki przypadek?