Mowa o zacieraniu typowo infuzyjnym (podnoszenie temperatury przez dolewanie gorącej wody do zaizolowanej kadzi). Jako, że zdecydowałem, że będę uskuteczniał ten mało popularny typ zacierania, chciałbym zasięgnąć waszej opinii na temat efektywności zacierania na poszczególnych etapach (z różną proporcją woda/słód). Oczywiście w tej metodzie najlepiej przyjąć jedną przerwę ale właśnie chodzi mi o efektywność większej ilości przerw. Np. Jak będzie przebiegałą białkowa, zakwaszająca czy ferulikowa przy takim stosunku woda/słód ..
Zakładany finalny stosunek słodu do wody: 1/3,5 (najrzadszy sugerowany?)
Ilość słodu: 5kg
Zakładany ekstrakt i ilość : 12°Blg, 25l
Rozważmy takie przerwy:
Jak widać przy tak gorącej wodzie 97°C jest to ledwo wykonalny plan. Co myślicie o efektywności tej przerwy zakwaszającej czy maltozowej przy takim stosunku słód/woda?